Pilaster,
napisałeś:
Prosiłeś o przykłady, proszę bardzo - biskupi, którzy nie wahali się rzucać gromów na poprzednie władze z zupełnie błahych powodów, np. grożąc Prezydentowi RP ekskomuniką za podpisanie ustawy o In-vitro, albo oskarżając rząd o najcięższe grzechy i przewiny za ratyfikowanie Konwencji Rady Europy o przemocy wobec kobiet i dzieci, nie widzą powodu do najlżejszej krytyki wobec obecnej władzy za jawne łamanie Konstytucji, dzielenie Polaków, szerzenie nienawiści wewnątrz i zrujnowania wizerunku Polski na zewnątrz kraju. Mamy do czynienia z zamachem stanu i bezprawną zmianą systemu politycznego Polski, a biskupi nie widzą powodu do zabrania głosu. Jeszcze dwa lata temu wrzeszczeli pod niebiosa czując się zagrożonymi inwazją gendera, mówili o niszczeniu Polski, a teraz, gdy to niszczenie naprawdę ma miejsce nie czują obowiązku wydania choćby najmniejszego oświadczenia.
Milczenie najbardziej wpływowej organizacji społecznej w kraju wobec tego co się dzieje, jest czynnym współdziałaniem w przestępstwie. Identycznie byłoby w przypadku obserwatora gwałtu, który nie udzielił ofierze pomocy. Według mnie ten brak reakcji Kościoła nie wynika z niewłaściwej oceny charakteru poczynań pisowskiej władzy, albo z braku empatii, jest on skutkiem wspólnoty interesów między tymi podmiotami.
Socjopapa,
napisałeś:
Cytat:Zresztą pilaster wcale nie neguje, że sympatia do PIS wśród księży i biskupów istnieje i to w większym nawet natężeniu niż średnia (ok 50%). Ale to nie jest jeszcze "poparcie Kościoła"i:
Cytat:Cieszę się ze zgody między nami w kwestii oceny sympatii politycznych polskich duchownych katolickich. Problem w tym, że nie o to chodzi, kogo w polityce lubią poszczególni księża, ani nawet o to, że zdecydowanej większości z nich bliżej do PISu niż do jakiejkolwiek innej partii. Problem z naszego punktu widzenia wynika z absolutnej zbieżności interesów instytucjonalnego Kościoła i polityków Kaczyńskiego, którą z grubsza można opisać znaną maksymą polityka ZCHNu - "nie ważne czy Polska będzie biedna, czy bogata, byle była katolicka." Kaczyński rzecz jasna uzupełnił ją o dodatkowy człon - "i nasza". To klasyczny układ dotyczący podziału łupów - pomagacie nam zdobyć władzę, dostaniecie z tego swoją dolę i nie będziecie nam szkodzić. I ten "układ" elegancko i bez zgrzytów funkcjonuje od wyborów 2015.Cytat:Prosiłeś o dowody na współpracę episkopatu z PISem.
Nic podobnego. Prosiłem o przykłady takiej współpracy.
Prosiłeś o przykłady, proszę bardzo - biskupi, którzy nie wahali się rzucać gromów na poprzednie władze z zupełnie błahych powodów, np. grożąc Prezydentowi RP ekskomuniką za podpisanie ustawy o In-vitro, albo oskarżając rząd o najcięższe grzechy i przewiny za ratyfikowanie Konwencji Rady Europy o przemocy wobec kobiet i dzieci, nie widzą powodu do najlżejszej krytyki wobec obecnej władzy za jawne łamanie Konstytucji, dzielenie Polaków, szerzenie nienawiści wewnątrz i zrujnowania wizerunku Polski na zewnątrz kraju. Mamy do czynienia z zamachem stanu i bezprawną zmianą systemu politycznego Polski, a biskupi nie widzą powodu do zabrania głosu. Jeszcze dwa lata temu wrzeszczeli pod niebiosa czując się zagrożonymi inwazją gendera, mówili o niszczeniu Polski, a teraz, gdy to niszczenie naprawdę ma miejsce nie czują obowiązku wydania choćby najmniejszego oświadczenia.
Milczenie najbardziej wpływowej organizacji społecznej w kraju wobec tego co się dzieje, jest czynnym współdziałaniem w przestępstwie. Identycznie byłoby w przypadku obserwatora gwałtu, który nie udzielił ofierze pomocy. Według mnie ten brak reakcji Kościoła nie wynika z niewłaściwej oceny charakteru poczynań pisowskiej władzy, albo z braku empatii, jest on skutkiem wspólnoty interesów między tymi podmiotami.
Socjopapa,
Cytat:Czyli Twoim jedynym dowodem na okoliczność stawianej tezy jest głębokie przekonanie, że w opinii biskupów laicyzacja zachodnich społeczeństw jest efektem istnienia praw i wolności jednostki, a wprowadzenie PRLbis doprowadzi do zwiększenia pobożności albo zapobiegnie potencjalnemu zaistnieniu zjawiska laicyzacji w Polsce. Śmiała teza. Teraz ją udowodnij.Tak uważam, a według Ciebie co było przyczyną powszechnej laicyzacji krajów Zachodu?

