lumberjack napisał(a): Trochę irytujący są ludzie, którzy krytykują przyjazd wojsk amerykańskich do Polski. Podstawowy argument - one nie obronią naszego kraju.
Owszem, nie obronią, ale jeśli Rosja naruszy Polskę i zniszczy stacjonujące tu wojska amerykańskie, to rozpocznie wojnę z USA. Zysk Rosji byłby niewspółmierny do strat. Oczywiście należy pamiętać, że Rosja miewa problemy z rachunkiem zysków i strat, ale na pewno nie jest aż tak głupia, żeby nie zrozumieć konsekwencji ataku na siły USA.
Wolałbym żeby WP mogło korzystać z tego sprzętu który Jankesi przywieźli (bo chyba nie będą mogli) albo żeby odsprzedali część ze swoich pustynnych składowisk. 200 szt. Abramsów, by styknęło.
pitbbpl napisał(a):lumberjack napisał(a): ... że kundel nie zaatakuje ratlerka chronionego przez pitbulla
W Gruzji i na Ukrainie też tak sądzili. A tu pitbull dupą się wypiął i nici z misternego planu.
Jakiego rosyjskiego planu?
The Phillrond napisał(a):(...)W moim umyśle nadczłowiekiem jawi się ten, kogo nie gnębi strach przed nieuniknionym i kto dąży do harmonijnego rozwoju ze świadomością stanu rzeczy
“What warrior is it?”
“A lost soul who has finished his battles somewhere on this planet. A pitiful soul who could not find his way to the lofty realm where the Great Spirit awaits us all.”
.

