Yudas napisał(a): Chrześcijaństwo opiera się głównie na pismach Nowego Testamentu.Jest to niezgodne z nauką Jezusa, który powiedział: Nie sądźcie, że przyszedłem znieść Prawo (czyli Stary Testament) albo Proroków. Nie przyszedłem znieść, ale wypełnić. Zaprawdę. bowiem powiadam wam: Dopóki niebo i ziemia nie przeminą, ani jedna jota, ani jedna kreska nie zmieni się w Prawie, aż się wszystko spełni. Ktokolwiek więc zniósłby jedno z tych przykazań, choćby najmniejszych, i uczyłby tak ludzi, ten będzie najmniejszy w królestwie niebieskim. A kto je wypełnia i uczy wypełniać, ten będzie wielki w królestwie niebieskim. (Mateusz, 5,17)
Yudas napisał(a): Wiara jest ważna, lecz uczynki człowieka najważniejsze.Św. Paweł mówi co innego.
Czyż nie wiecie, co mówi Pismo o Eliaszu, jak uskarża się on przed Bogiem na Izraela? Panie, proroków Twoich pozabijali, ołtarze Twoje powywracali. Ja sam tylko pozostałem, a oni na życie moje czyhają. Lecz co mu głosi odpowiedź Boża? Pozostawiłem sobie siedem tysięcy mężów, którzy nie zgięli kolan przed Baalem.
Tak przeto i w obecnym czasie ostała się tylko Reszta wybrana przez łaskę. Jeżeli zaś dzięki łasce, to już nie ze względu na uczynki, bo inaczej łaska nie byłaby już łaską. (Paweł, List do Rzymian)
Yudas napisał(a): Nie wiadomo czy w ogóle istniał Lot, podobnie zresztą jak wędrówka Izraelitów itp.Ano właśnie. Nie wiadomo też, czy istniał Jezus. Jak pisałam wcześniej, żadne historyczne źródła tego nie potwierdzają. A przecież tak niesłychane wydarzenie jak zmartwychwstanie na pewno zostałoby odnotowane.
Opowieści spisane dla potrzeb religii to nic dziwnego.
Odnotowane byłoby też zmartwychwstanie wielu ludzi, którzy powstali z grobów tuż po śmierci Jezusa. Wtedy zasłona przybytku rozdarła się na dwoje z góry na dół; ziemia zadrżała i skały zaczęły pękać. Groby się otworzyły i wiele ciał Świętych, którzy umarli, powstało. I wyszedłszy z grobów po Jego zmartwychwstaniu, weszli oni do Miasta Świętego i ukazali się wielu. (Mateusz, 27,51)
Co się stało z tymi ludźmi? Umarli jeszcze raz, czy żyją do dziś?
Yudas napisał(a): W tamtych czasach ludziom to wystarczało na potrzeby wiary i zasad, trzeba tylko zrozumieć tak jak oni wtedy to interpretowali i rozumieli. W końcu Lot miał zabrać rodzinę i wyjść z miasta. A można to wyjaśnić, że chodziło o złe czyny w rozumieniu ówczesnych ludzi lub ich przywódców i o bojaźń przed Bogiem.To dlaczego Bóg nie przekazał swojej myśli w sposób uniwersalny? Nie umiał tego zrobić? Dlaczego dopuścił do różnych, często wykluczających się interpretacji swoich słów? Czy zło w tamtych czasach było czymś innym niż dzisiaj?
Dzisiaj zmieniły się czasy i sposób myślenia, ale i tak znane religie różnie interpretują dany tekst albo nie akceptują prawa obowiązującego w wysoko rozwiniętych Państwach i na odwrót, itp.
Yudas napisał(a): Nauka również nie wyjaśnia wszystkiego, na razie trzeba się zadowolić teoriami.Zgadza się, ale nauka mówi po prostu: nie wiem. Religia natomiast każdą lukę wypełnia przedziwnymi historiami.
Nie potrafię sobie wyobrazić Boga, który karze i nagradza stworzone przez siebie istoty, i którego zamiary wzorowane są na ludzkich. Krótko mówiąc - Boga, który jest odbiciem ludzkich ułomności. Albert Einstein

