Jeśli rzeczywiście jesteś ateistą siódmego stopnia, to biorąc pod uwagę dwie biblijne zasady:
1.Bóg pysznym się sprzeciwia,
2.Bóg patrzy na serce,
można by tak powiedzieć.Innymi słowy Bóg zezwolił szatanowi na doprowadzenie Cię do stanu, w którym się znajdujesz.Mam jednak cichą nadzieję, że twój "ateizm siódmego stopnia" to jedynie forumowe kozaczenie.
1.Bóg pysznym się sprzeciwia,
2.Bóg patrzy na serce,
można by tak powiedzieć.Innymi słowy Bóg zezwolił szatanowi na doprowadzenie Cię do stanu, w którym się znajdujesz.Mam jednak cichą nadzieję, że twój "ateizm siódmego stopnia" to jedynie forumowe kozaczenie.
"Kto nie zważa na karność, gardzi własnym życiem, lecz kto słucha napomnienia, nabywa rozumu.
Bojaźń Pana jest szkołą mądrości, a pokora poprzedza chwałę"
"To głupota prowadzi człowieka na manowce, a potem jego serce wybucha gniewem na Pana"
Prz. 15,32-33; 19,3
Bojaźń Pana jest szkołą mądrości, a pokora poprzedza chwałę"
"To głupota prowadzi człowieka na manowce, a potem jego serce wybucha gniewem na Pana"
Prz. 15,32-33; 19,3

