Xeo95 napisał(a): Rodzice i szkoła wychowują mnie że trzeba być dumny z tego że jestem Polakiem. Jednak zastanówcię się:
-mogę być dumny z tego że mam niebieskie oczy, ale nie jestem gdyż to nie moja zasługa. Po prostu am tak zapisane w DNA i koniec kropka.
-mogę bc dumny z tego że mój dziadek walczył przeciwko hitlerowcom ale nie jestem gdyż nie jest to moja zasługa i nie walczyłem przy jego boku.
Do czego zmierzam? Nie mogę być dumny z tego że jestem Polakiem gdyż nie moja to zasługa. Narodowośc "dziedziczy się" po rodzicach, a jak wiadomo rodziców się nie wybiera
Jak już wcześniej pisałam mi odpowiadają opcje z własnym wyborem, wybrałabym sobie obcych czyli kosmitów chociaż ich nigdy nie widziałam.
Co do obcych z Planety Ziemia to moje preferencje zmieniały się ale nie zwierzę się kto mi się najbardziej podobał.
Mi się patriotyzm, zwłaszcza polski patriotyzm jaki wyniosłam ze szkoły podstawowej kojarzy/kojarzył z wojną i poległymi dlatego mi się nadal patriotyzm po polsku źle kojarzy.
W szkole średniej na historii 1978-1982 Pani od historii opowiadała o wspaniałej polityce i pomysłowości Polaków w czasie II wojny światowej, że Polacy walczyli zarówno z Rosją jak i Niemcami próbując zderzyć ze sobą oba te "potwory", żeby się wzajemnie wykrwawiły i tym samym żeby zostały osłabione i pokonane.
Gdzie tu polityka mediacji współczesnych czasów, kiedy gdy jakieś Państwa toczą wojnę to inne włączają się próbując mediacją zakończyć konflikt?
Polacy tamtych czasów 1978-1982 widzieli najwyraźniej wszędzie potwory, pytanie czy ktoś kto lansuje politykę "zderzania potworów" sam nie jest jeszcze większym potworem, który gdyby urósł to byłby Super-Nadpotworem?
Każde duże, większe od człowieka zwierzątko jest lub może być niebezpieczne dla człowieka. Z dużymi zwierzątkami trzeba umieć postępować a nie od razu wyrywać im zęby i pazury i zderzać ze sobą lwa i nieðżwiedzia żeby poszczute na siebie wzajemnie się wykrwawiły.
Mi patriotyzm jako pojęcie wyniesione ze szkolnych czasów pachnie czymś takim.
Co do czasów współczesnych to Polacy mają nieładną, nieciekawą, mało kolorową, bez wzorów flagę i w ogóle pokazywanie się z wiechciem flag kojarzy się ze świętem 1 maja - świętem pracy z PRLu, świętem wyśmiewanym, więc źle się w sumie kojarzy.
Mi się lepiej podoba współczesny patriotyzm po amerykańsku. Amerykanie mają kolorową, przynajmniej w jakiś wzorek flagę da się to zastosować na koszulki i spodenki, dzięki czemu to dość zabawnie i ciekawie wygląda.
Mi się taka amerykańska para na motocyklu ubrana w koszulki i spodenki we wzorki z flagą amerykańską i motocyklem obwieszonym wiechciem flag amerykańskich dosyć podoba.
Wyglądają na tym motocyklu nak wyznawcy jakiegoś Wielkiego Maga z powieści science-fiction, gdzie Wielki Mag co prawda nie jest Bogiem ale żyje przynajmniej 500 lub 1000lat.
Ogólnie klimaty science - fiction mi się dobrze kojarzą.

