To znaczy lumberjack ma trochę racji w tym, że porównywanie ich do Hitlera czy nazistowskich Niemiec to gruba przesada, która może znieczulić na prawdziwe zagrożenia.
Bo jeżeli ktoś by mnie spytał czy PIS zamierza zbudować dyktaturę w klasycznym stylu z prześladowaniem opozycji, pałowaniem protestujących i więzieniami zapełnionymi więźniami politycznymi to odpowiem, że nie - takie zagrożenie nie istnieje.
PIS ma zupełnie inny plan. Sejm i Senat ich, prezydent ich, TK ich prokuratura ich. Do tego jeszcze podporządkują sobie sądy, walną jakieś ustawy ograniczające media i zmienią ordynację wyborczą w taki sposób jak zrobiono to na Węgrzech. I będą absolutnie bezkarni bo wszystkie organy państwa będą od nich zależne (a raczej od pewnego posła, który jednocześnie jest prezesem partii) a sytuacje takie jak ostatnio, gdzie sąd zmusił prokuraturę do zajęcia się sprawą Misiewicza już im nie będą psuć humoru. A jakaś forma straszaka na media oraz ordynacja wyborcza sprawi, że wygrywanie kolejnych wyborów będą mieli praktycznie pewne. I tu masz gotowy przepis na autorytaryzm w łagodnym stylu.
Bo jeżeli ktoś by mnie spytał czy PIS zamierza zbudować dyktaturę w klasycznym stylu z prześladowaniem opozycji, pałowaniem protestujących i więzieniami zapełnionymi więźniami politycznymi to odpowiem, że nie - takie zagrożenie nie istnieje.
PIS ma zupełnie inny plan. Sejm i Senat ich, prezydent ich, TK ich prokuratura ich. Do tego jeszcze podporządkują sobie sądy, walną jakieś ustawy ograniczające media i zmienią ordynację wyborczą w taki sposób jak zrobiono to na Węgrzech. I będą absolutnie bezkarni bo wszystkie organy państwa będą od nich zależne (a raczej od pewnego posła, który jednocześnie jest prezesem partii) a sytuacje takie jak ostatnio, gdzie sąd zmusił prokuraturę do zajęcia się sprawą Misiewicza już im nie będą psuć humoru. A jakaś forma straszaka na media oraz ordynacja wyborcza sprawi, że wygrywanie kolejnych wyborów będą mieli praktycznie pewne. I tu masz gotowy przepis na autorytaryzm w łagodnym stylu.
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe"

