Sęk w tym że Polska to nie Węgry. Oni mogą tego chcieć ale jakie mają możliwości realizacji. Nawet po realizacji planów przejęcia wszystkiego co się da ale przy pozostawieniu wyborów to wybory przerżną. Jak nie najbliższe to kolejne. Przy czym zakładam że ośmiu lat rządzić nie będą. Zgniotą ich wypełnione obietnice wyborcze, tak jak zgniotły socjalistów na Węgrzech. I nic im nie pomoże. Już teraz sprawili że praca za granicą stała się bardziej opłacalna, więc kto żyw wyjedzie. A ci co zostaną na stałe będą cierpieć. Przecież nie da się zjeść ciastko i mieć ciastko.
Sebastian Flak

