ekskomunika napisał(a): a innym razem: Nie sądźcie, że przyszedłem na ziemię, aby przynieść pokój. Nie przyszedłem, aby przynieść pokój, ale miecz (Mt. 10, 34). Mieczem zazwyczaj się zabija
Kiedy miałem 10 lat i czytałem Ewangelię odbierałem Jezusa w połowie jako wspaniałego człowieka i w połowie szaleńca. Teraz, kiedy lepiej rozumiem tę historię, nie potrafię się doszukać szaleństwa. Ale do rzeczy:
Weźmy taki fragment:
49 Przyszedłem rzucić ogień na ziemię i jakże bardzo pragnę, żeby on już zapłonął.
50 Chrzest mam przyjąć i jakiej doznaję udręki, dopóki się to nie stanie.
51 Czy myślicie, że przyszedłem dać ziemi pokój? Nie, powiadam wam, lecz rozłam, [ogień, miecz, walkę].
W linijce 49 nie jest mowa o podpalaniu w dosłownym sensie. Ów ogień rzucony na ziemię, to nauka. Mowa więc o iskrze, impulsie. Rzeczywiście jeden człowiek niejako zaraził sporo innych ludzi swoimi ideami.
Linijka 50 - mowa o chrzcie. Ale tu również nie pisze się dosłownie, bo te słowa padają już w trakcie "misji". Jezus rzeczywiście przyjął chrzest, ale to było dużo wcześniej. O co więc chodzi? Ja bym stawiał, że mówi o swoim ukrzyżowaniu. Jest to najważniejszy element chrześcijaństwa. Czeka na to z niecierpliwością. Dla Ciebie jest to może dziwne, że ktoś oczekuje swojej kaźni. Ale tu chodzi o poświęcenie się dla wielu innych ludzi. Czasem takie postępowanie jest racjonalne.
Linijka 51 - cały czas mowa w przenośni. Mowa o rozłamie - chrześcijaństwo odchodzi o judaizmu. Pojawiają się wierzący i niewierzący.
52 Odtąd bowiem pięcioro będzie rozdwojonych w jednym domu: troje stanie przeciw dwojgu, a dwoje przeciw trojgu;
W 52 linijce nadal mowa w przenośni. Nie chodzi przecież o jakiś jeden konkretny dom, ale o wiele domów, wiele krajów, a może nawet wiele forów. I na tym forum troje ateistów staje przeciw dwom teistom i ścierają się.
53 ojciec przeciw synowi, a syn przeciw ojcu; matka przeciw córce, a córka przeciw matce; teściowa przeciw synowej, a synowa przeciw teściowej.
Tak też nierzadko bywa.
Wiem, że takie wyjaśnienia nie spowodują zmiany Twojego światopoglądu, ale przynajmniej to będziesz wiedzieć.

