Brehehe.
USA, to znaczy kto? Trump? Trumpem skonsternowani są sami Republikanie, co go wystawili i usiłują trumpofilnemu elektoratowi tłumaczyć, dlaczego pan prezydent pobredza i w jaki sposób. Trump, między innymi, zamierza wziąć na polityczną smycz naukowców i okroić budżet NASA, konkretnie chodzi o badania klimatyczne. Ja się w zasadzie zgadzam tutaj z pilastrem, że antropogeniczności zmian klimatu nie pokazano w sposób przekonujący, tyle że dekretowanie odkryć to naprawdę nie jest właściwy sposób na dochodzenie do prawdy o świecie. Kalifornia już zapowiedziała, że w razie czego zacznie strzelać własne satelity badawcze; kroi się też nowy Marsz na Waszyngton. Naukowców. Daję dwa do dziesięciu, że Trump nie doczeka końca kadencji; pytanie, czy zrezygnuje sam, czy uruchomią dla niego procedurę impeachmentu.
Ukraina na własne życzenie to grzęźnie w korpucji i przepychankach salonowych, zamiast się reformować. Na Krymie i w Donbasie gospodarują moskiewskie pachołki i to w Moskwie proponowałbym szukać odpowiedzialnych za taki stan rzeczy. Inaczej dojdziemy do wniosku, że w Katyniu nic nie zaszło, oficerowie sami byli sobie winni, że poszli na wojnę bronić Państwa Polskiego. Co zresztą w swoim skromnym, cywilnym zakresie usiłuję tutaj uprawiać...
O tym, kto tu kogo rozgrywa, naprawdę nie chce mi się robić wykładu, a gdyby mi się nawet chciało, to bym siedział cicho, bo prawdziwe potęgi sączą szampana w cieniu. Zresztą nie o to chodzi, żeby Polska dyktowała posunięcia potęgom. Polska ma robić to, co potrafi najlepiej od pokoleń, tzn. stawiać nieugięty opór. Reszta jest w rękach samych Ukraińców, a też i Baćka powinien mieć coś do powiedzenia, jeśli zamierza przekazać suwerenne państwo synowi do rządzenia, w dowolnym obrządku politycznym.
USA, to znaczy kto? Trump? Trumpem skonsternowani są sami Republikanie, co go wystawili i usiłują trumpofilnemu elektoratowi tłumaczyć, dlaczego pan prezydent pobredza i w jaki sposób. Trump, między innymi, zamierza wziąć na polityczną smycz naukowców i okroić budżet NASA, konkretnie chodzi o badania klimatyczne. Ja się w zasadzie zgadzam tutaj z pilastrem, że antropogeniczności zmian klimatu nie pokazano w sposób przekonujący, tyle że dekretowanie odkryć to naprawdę nie jest właściwy sposób na dochodzenie do prawdy o świecie. Kalifornia już zapowiedziała, że w razie czego zacznie strzelać własne satelity badawcze; kroi się też nowy Marsz na Waszyngton. Naukowców. Daję dwa do dziesięciu, że Trump nie doczeka końca kadencji; pytanie, czy zrezygnuje sam, czy uruchomią dla niego procedurę impeachmentu.
Ukraina na własne życzenie to grzęźnie w korpucji i przepychankach salonowych, zamiast się reformować. Na Krymie i w Donbasie gospodarują moskiewskie pachołki i to w Moskwie proponowałbym szukać odpowiedzialnych za taki stan rzeczy. Inaczej dojdziemy do wniosku, że w Katyniu nic nie zaszło, oficerowie sami byli sobie winni, że poszli na wojnę bronić Państwa Polskiego. Co zresztą w swoim skromnym, cywilnym zakresie usiłuję tutaj uprawiać...
O tym, kto tu kogo rozgrywa, naprawdę nie chce mi się robić wykładu, a gdyby mi się nawet chciało, to bym siedział cicho, bo prawdziwe potęgi sączą szampana w cieniu. Zresztą nie o to chodzi, żeby Polska dyktowała posunięcia potęgom. Polska ma robić to, co potrafi najlepiej od pokoleń, tzn. stawiać nieugięty opór. Reszta jest w rękach samych Ukraińców, a też i Baćka powinien mieć coś do powiedzenia, jeśli zamierza przekazać suwerenne państwo synowi do rządzenia, w dowolnym obrządku politycznym.
