http://wyborcza.pl/7,75398,21299337,taje...l#BoxGWImg
Piękna kariera.
PS. Jak dalej donosi gazeta ustawa deubekizacyjna w żaden sposób nie dotknie ponoć pana Kazimierza - bo co prawda komuch - ale swój, pisowski, narodowy.
Wklejam jako ciekawostkę, bo powiązania pana Macierewicza z tego typu osobami wcale nie dziwią.
Cytat:Pan Kazimierz, którego Antoni Macierewicz wychwalał za rajdową jazdę z Warszawy do szkoły o. Rydzyka w Toruniu, to szara eminencja w MON i jeden z najbardziej zaufanych ludzi ministra. Karierę zaczynał jako kierowca ekipy stanu wojennego i funkcjonariusz Wojskowej Służby Wewnętrznej, którą ustawa o IPN zalicza do komunistycznej bezpieki (...)
Ze źródeł w BOR, SKW, MON oraz IPN udało nam się odtworzyć przebieg służby pana Kazimierza. Jak ustaliliśmy, jest on jednym z najstarszych stażem (jeśli nie najstarszym ) funkcjonariuszem służb specjalnych w Polsce. Pracę w nich zaczynał pod koniec lat 70. w WSW. W stanie wojennym był osobistym kierowcą gen. dywizji Michała Janiszewskiego, członka Wojskowej Rady Ocalenia Narodowego i szefa gabinetu gen. Wojciecha Jaruzelskiego. Pod koniec lat 80. przeszedł do Nadwiślańskich Jednostek MSW, kadrowej formacji która w PRL była pierwszym zbrojnym odwodem władzy.
Piękna kariera.
PS. Jak dalej donosi gazeta ustawa deubekizacyjna w żaden sposób nie dotknie ponoć pana Kazimierza - bo co prawda komuch - ale swój, pisowski, narodowy.
Wklejam jako ciekawostkę, bo powiązania pana Macierewicza z tego typu osobami wcale nie dziwią.
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe"

