[lumberjack]

Pisałem Wam tow. Pilaster, że Rosjanie to naród szachistów planujący kilkanaście ruchów naprzód.

Po wstępnym litrze wódy na łebka. Najpierw wódżitsu, potem planowanie.

Po co wywoływać konflikt z jakimś krajem skoro można wspierać prorosyjskich polityków.

To po chuj wywołano konflikt z Ukrainą, skoro ruscy mieli tam od lat prorosyjskich polityków u władzy? I jakim cudem ci zręczni szachiści dopuścili do tego, by prawie że najsłabszy kraj na świecie wyrwał się spod ich wpływów?

W Europie pozostaje jeszcze wygrana Marie Le Pen i będzie po Europie.

Zanim będzie po Europie, będzie już po Rosji. Zanim gruby schudnie, to chudy zdechnie z głodu.

Amerykańskie wojska? A kto by się wystraszył tych harcerzy gubiących pociski na drogach, którzy zimą jeżdżą na letnich oponach?

Chyba "troszeczkę" nie doceniasz wartości amerykańskiej armii To już prędzej z ruskich można się śmiać, którzy z wielkim trudem spłodzili Admirała Kuzniecowa, który nie dość, że awaryjny i trzeba go było już holować; to w dodatku okazał się lotniskowcem zbyt krótkim, z którego podczas lądowania spadły już dwa myśliwce.
Ponadto ruscy szachiści tak sobie zaprojektowali ów lotniskowiec, że nie mogą z niego startować samoloty z poważnym, ciężkim uzbrojeniem, gdyż pas startowy jest zbyt krótki by mogły się rozpędzić z takim ciężarem do odpowiedniej prędkości. Także kurde coś z twoją percepcją rzeczywistości jest nie halo.

Ruscy myślą, że sobie będą rozgrywać Europę, a w międzyczasie nawet nie zauważą tego jak staną się wasalem Chin.