Jesteś antyjęzykowym recydywistą. Smoku, popełnianie błędów z premedytacją nie zalicza autora do jakiejkolwiek awangardy.
A to ci...
...No właśnie. Zastanawia mnie postawa wyborców PiS. Kiedy PO odwalało takie numery to oburzenie było powszechne, teraz nie dostrzegam go. Nie chodzi mi o mechanizm obronny w stylu: "To moi pomazańcy, więc podświadomie ich faworyzuję". Mam wrażenie, że sympatycy PiS są skłonni aprobować takie postawy nawet nie tylko z tego powodu, że "przydarza się" to PiS, ale właśnie po to żeby doprowadzić do ostatecznego zohydzenia do RP i jego instytucji. Tak jakby PiS było tylko narzędziem, które ma doprowadzić do powszechnej chujni. Do tej pory myślałem, że jest to wymierzone w ten mityczny "układ" i ludzi, którym się powiodło w życiu, ale teraz myślę, że główną motywacją jest to żeby nie było lepiej nawet wyborcom PiS. Różnica subtelna, ale dość znacząca, bo kładzie nacisk na autodestrukcję, niż stagnację kosztem swojego dobra.
Ale wtedy głowa im zmaleje. I tak źle, i tak niedobrze. ; ) Wychodzi na to, że największym grzechem poprzednich kadencji było to, że posłowie nie byli dość bezczelni. Może gdyby Donek wyszedł i od razu powiedział, że potrzebują więcej kasy na pensje żeby się bardziej nachapać to jeszcze część elektoratu PiS zagłosowałaby na niego.
DziadBorowy napisał(a): Tam było wytłumaczenie, że PIS przewidział kasację obniżenia świadczeń dla osób "szczególnie zasłużonych dla ojczyzny" (czyli dla komuchów z PIS) a on ponoć się na to załapał.
A to ci...
DziadBorowy napisał(a): Takie to skur...y są
...No właśnie. Zastanawia mnie postawa wyborców PiS. Kiedy PO odwalało takie numery to oburzenie było powszechne, teraz nie dostrzegam go. Nie chodzi mi o mechanizm obronny w stylu: "To moi pomazańcy, więc podświadomie ich faworyzuję". Mam wrażenie, że sympatycy PiS są skłonni aprobować takie postawy nawet nie tylko z tego powodu, że "przydarza się" to PiS, ale właśnie po to żeby doprowadzić do ostatecznego zohydzenia do RP i jego instytucji. Tak jakby PiS było tylko narzędziem, które ma doprowadzić do powszechnej chujni. Do tej pory myślałem, że jest to wymierzone w ten mityczny "układ" i ludzi, którym się powiodło w życiu, ale teraz myślę, że główną motywacją jest to żeby nie było lepiej nawet wyborcom PiS. Różnica subtelna, ale dość znacząca, bo kładzie nacisk na autodestrukcję, niż stagnację kosztem swojego dobra.
Cytat:Przy okazji, nie wiem czy zauważyliście, ale mamy nowe motto PiS. "Dobra zmiana", jako że nie była dobra, ani też możliwa do zrealizowania, skończyła się, a w jej miejsce pojawiło się hasło "Rok nowych zadań".
DziadBorowy napisał(a): Przecież Kaczyński już zapowiedział na czym mają się skupić. Będzie to obsadzenie swoimi kolesiami szkół i samorządów. "Bo mają dużą głowę a mały tułów" czy jakoś tak.
Mnie szczególnie urzekła ta wypowiedź Brudzińskiego w kontekście podwyżek dla posłów:
"Wystarczy popatrzeć jakie ma warunki stworzone do pracy poseł do Bundestagu, do Kortezów w Hiszpanii czy innych parlamentów europejskich, nie mówiąc już o europarlamencie, a jakie warunki mają posłowie krajowi, którzy muszą swoich interesantów w Sejmie w najlepszym wypadku w bardzo ciasnych pokoikach klubowych przyjmować, a częściej na parapetach w korytarzach sejmowych "
Słyszycie frajerzy, którzy głosowaliście na PIS?
Posłom PIS jest źle i marzą im się warunki takie jak w Bundestagu albo w europarlamencie. A wy powinniście dziękować PISowi za 500+ dla wybranych oraz podwyżkę pensji minimalnej do 2000 bruttoI pamiętajcie, aby kiedyś żyło wam się tak jak w Niemczech najpierw wasz pisowski poseł musi mieć niemieckie warunki pracy
PS. A może ograniczyć ilość posłow o połowę to od razu w pokoikach i na korytarzu więcej miejsca się zrobi
Ale wtedy głowa im zmaleje. I tak źle, i tak niedobrze. ; ) Wychodzi na to, że największym grzechem poprzednich kadencji było to, że posłowie nie byli dość bezczelni. Może gdyby Donek wyszedł i od razu powiedział, że potrzebują więcej kasy na pensje żeby się bardziej nachapać to jeszcze część elektoratu PiS zagłosowałaby na niego.
The Phillrond napisał(a):(...)W moim umyśle nadczłowiekiem jawi się ten, kogo nie gnębi strach przed nieuniknionym i kto dąży do harmonijnego rozwoju ze świadomością stanu rzeczy
“What warrior is it?”
“A lost soul who has finished his battles somewhere on this planet. A pitiful soul who could not find his way to the lofty realm where the Great Spirit awaits us all.”
.



I pamiętajcie, aby kiedyś żyło wam się tak jak w Niemczech najpierw wasz pisowski poseł musi mieć niemieckie warunki pracy