Wron NIEmiecki napisał(a): Wy się dalej śmiejcie, a ja wpadnę tu za parę miesięcy i zobaczymy kto się będzie śmiać ostatni...
A to gdzie mieszkasz, że będziesz się śmiał ostatni?
Wron NIEmiecki napisał(a): Prawie to duża różnica. Ukraina to trochę większa układanka.
No to weź podziel się złotą taktyką szachistów z Kremla.
Wron NIEmiecki napisał(a): Z grubsza chodziło im o flotę Czarnomorską. Na chuj ją dzierzawic od Ukrainy skoro można wziąć cały półwysep i mieć kontrolę nad Morzem Czarnym bez upierdliwego sąsiada?
Dzierżawa floty Czarnomorskiej wynosiła 97 mld USD rocznie.
Ukraina nie była upierdliwym sąsiadem tylko militarnym i gospodarczym sojusznikiem Rosji zarządzanym od lat przez polityków wyznaczonych przez Rosję.
Rosja już nie musi płacić za dzierżawę floty, ale ile kosztuje Rosję utrzymanie działań wojennych na Krymie i Ukrainie? Ile kosztować będzie Rosję coroczne utrzymanie Krymu? On nie zarabiał na siebie jak miał 6 mln turystów, a po akcji Rosji ma ich każdego roku dwukrotnie mniej. Prąd, ciepło i bieżąca woda szły z Ukrainy, a teraz będą musiały iść z Rosji - jaki będzie koszt wykonania tych wszystkich zmian w instalacjach?
I wreszcie najważniejsze - ile pieniędzy Rosja straciła na sankcjach oraz spadku cen ropy?
Cytat:Rosja straciła blisko 600 miliardów dolarów w związku z zachodnimi sankcjami i spadkiem cen ropy. Do takiego wniosku doszli eksperci dziennika "Wiedmosti".
Gazeta dodaje, że w najbliższym czasie Rosjanie nie powinni oczekiwać poprawy sytuacji. Z wyliczeń ekonomistów: Jewsieja Gurwicza i Ilii Prilepskowo wynika, że w ciągu dwóch lat Rosja straciła z powodu zachodnich sankcji prawie 170 miliardów dolarów. Natomiast o 400 miliardów dolarów zmniejszyły się wpływy do rosyjskiego budżetu w związku ze spadkiem cen ropy na światowych giełdach. Eksperci dodają, że tempo rozwoju rosyjskiej gospodarki spadło aż trzykrotnie w stosunku do poprzednich lat, na co ich zdaniem, ma również wpływ ucieczka zagranicznego kapitału i brak zainteresowania ze strony inwestorów. Kryzys finansowy odczuwają już od dawna także przeciętni obywatele. Systematycznie rosną ceny podstawowych produktów, usług komunalnych i paliwa. Przy tym chwiejny i utrzymujący się na niskim poziomie kurs rubla szkodzi sektorowi bankowemu.
http://biznes.interia.pl/wiadomosci/news...73993,4199
Przyjmując, że Krym jest pod wpływem ruskich od 2014 roku, to znaczy, że Rosja zaoszczędziła 300 mld USD na opłatach za flotę. Po uwzględnieniu strat na ropie i sankcjach Rosja jest niecałe 300 mld USD w plecy.
Nie wspominając już o tym ilu ludzi zginęło na tej wojnie. Tego się nie da nijak wycenić/oszacować. Nie wspominając o tym, że Rosja miała w swoich szponach państwo marionetkowe, całkowicie od niej zależne, a teraz ma w tym państwie zawziętych, śmiertelnych wrogów. Co prawda bardzo słabych, ale teraz na pewno będą "upierdliwym" sąsiadem.
Ogólnie cała akcja z Krymem przynosi Rosji więcej strat niż korzyści, ale z kolei Putin ma z tego więcej korzyści niż strat. Naród się wokół niego zjednoczył i wspiera go w jego szaleństwie.
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.
Nietzsche
Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Polska trwa i trwa mać

