Porównajmy dla przykładu stosunki społeczne na Wschodzie w Chinach i Indiach ze stosunkami społecznymi na Zachodzie w Niemczech i Wielkiej Brytanii. Różnice w stosunku ludzi do siebie nawzajem są kosmiczne a przecież na Wschodzie i na Zachodzie stosunki społeczne są wynikiem szczerych przekonań o tym co dobre i co złe. Każde z tych 4 państw ma odmienną kulturę, tzn. obywatele tych państw w swej masie inaczej rozumieją dobro i zło, odczuwają inne emocje doznając podobnych zdarzeń.
Państwo i region nie znają takich pojęć jak dobrobyt. Dobrobyt znają lub nie zwykli ludzie a dla każdego dobrobyt znaczy co innego.
Polskę umiejscawiam pomiędzy Wschodem i Zachodem. Piszesz, że Polsce bliżej do Zachodu ale wg mnie to jest złudzenie wywołane tym, że tobie jest bliżej do Zachodu i życzyłbyś sobie, żeby inni widzieli to podobnie. Sądzę, że w Polsce jest wielu Polaków, którym jest bliżej do stosunków panujących na Wschodzie. Twoja obecność na tym forum zresztą nie jest przypadkowa, sądzę, że znakomitej większości użytkowników tego portalu jest bliżej do Zachodu.
Ja mieszkam w Niemczech i powiem ci, że kultura panującą tu jest dla mnie bardzo trudna. To jest świat wielkich, prywatnych, budowanych przez dziesięciolecia korporacji wspomaganych przez demokratyczne rządy, w którym nie ma miejsca na przypadek czy spontaniczność. Swoją ścieżkę kariery zaczynasz w wieku 6 lat, w wieku 15 lat myślisz o zabezpieczeniu bytu a gdy masz 20 lat zaczynasz troszczyć się o emeryturę. To nie polskie, Polacy tak nie działają toteż przegrywają na rynku z niemiecką machiną.
Nawet gdybyś zajął średnia pozycję w wielkiej korporacji i miał gwarancję względnego dobrobytu nie można powiedzieć czy byłbyś z tym szczęśliwy.
O sobie mogę powiedzieć, że to nie jest mój świat, przynajmniej jak do tej pory ale cały czas zmieniam się pod wpływem tych ludzi, więc może stanie się. Jeśli stanie się wówczas nie zostanie ze mnie już nic z tego, kim byłem parę lat temu, będę zupełnie innym człowiekiem.
Czy to dobrze bo Zachód wytwarza więcej samochodów?
Wschód, żyję kiedy Zachód wytwarza samochody, może i biednie ale za to emocjonalnie. Nie zawsze opłaca się dostęp do najlepszych leków i najlepszego sprzętu, kiedy rozważamy sferę psychiczną człowieka, czasem opłaca się pocierpieć, żeby być szczęśliwym.
Jeszcze ci zautomatyzowane dyskonty gdzie pracujący człowiek nie będzie miał ani czasu ani nawet ochoty spojrzeć na ciebie mogą wyjść bokiem i zapragniesz osiedlowego sklepiku gdzie mogłeś pobajerzyc z właścicielką. Choć nie wiadomo bo ludzie mają różne potrzeby. Jeden chce najeść się i grać na komputerze i będzie szczęśliwy drugi chce obcować z innymi ludźmi i wchodzić z nimi w relacje.
Tak czy siak kultura Zachodu widocznie pochłania inne kultury. Jeśli to będzie postępowało zbyt szybko to może być taka reakcja jak podczas kolonizacji. Jeśli powoli i z pomocą Internetu to może i pochłonie. Trudno powiedzieć. Ja czuję się tym dość skonsternowany bo juz przesiąkłem kulturą Zachodu ale nie tak jeszcze, żeby poczuć, że to dobrze. Czuję coś pomiędzy dobrze i źle, klasyczny dylemat moralny. Nie polecam takich odczuć, lepsze są zdecydowane, ale człowiek uczuć nie wybiera, to one rządzą jego umysłem i trzeba z tym żyć.
Państwo i region nie znają takich pojęć jak dobrobyt. Dobrobyt znają lub nie zwykli ludzie a dla każdego dobrobyt znaczy co innego.
Polskę umiejscawiam pomiędzy Wschodem i Zachodem. Piszesz, że Polsce bliżej do Zachodu ale wg mnie to jest złudzenie wywołane tym, że tobie jest bliżej do Zachodu i życzyłbyś sobie, żeby inni widzieli to podobnie. Sądzę, że w Polsce jest wielu Polaków, którym jest bliżej do stosunków panujących na Wschodzie. Twoja obecność na tym forum zresztą nie jest przypadkowa, sądzę, że znakomitej większości użytkowników tego portalu jest bliżej do Zachodu.
Ja mieszkam w Niemczech i powiem ci, że kultura panującą tu jest dla mnie bardzo trudna. To jest świat wielkich, prywatnych, budowanych przez dziesięciolecia korporacji wspomaganych przez demokratyczne rządy, w którym nie ma miejsca na przypadek czy spontaniczność. Swoją ścieżkę kariery zaczynasz w wieku 6 lat, w wieku 15 lat myślisz o zabezpieczeniu bytu a gdy masz 20 lat zaczynasz troszczyć się o emeryturę. To nie polskie, Polacy tak nie działają toteż przegrywają na rynku z niemiecką machiną.
Nawet gdybyś zajął średnia pozycję w wielkiej korporacji i miał gwarancję względnego dobrobytu nie można powiedzieć czy byłbyś z tym szczęśliwy.
O sobie mogę powiedzieć, że to nie jest mój świat, przynajmniej jak do tej pory ale cały czas zmieniam się pod wpływem tych ludzi, więc może stanie się. Jeśli stanie się wówczas nie zostanie ze mnie już nic z tego, kim byłem parę lat temu, będę zupełnie innym człowiekiem.
Czy to dobrze bo Zachód wytwarza więcej samochodów?
Wschód, żyję kiedy Zachód wytwarza samochody, może i biednie ale za to emocjonalnie. Nie zawsze opłaca się dostęp do najlepszych leków i najlepszego sprzętu, kiedy rozważamy sferę psychiczną człowieka, czasem opłaca się pocierpieć, żeby być szczęśliwym.
Jeszcze ci zautomatyzowane dyskonty gdzie pracujący człowiek nie będzie miał ani czasu ani nawet ochoty spojrzeć na ciebie mogą wyjść bokiem i zapragniesz osiedlowego sklepiku gdzie mogłeś pobajerzyc z właścicielką. Choć nie wiadomo bo ludzie mają różne potrzeby. Jeden chce najeść się i grać na komputerze i będzie szczęśliwy drugi chce obcować z innymi ludźmi i wchodzić z nimi w relacje.
Tak czy siak kultura Zachodu widocznie pochłania inne kultury. Jeśli to będzie postępowało zbyt szybko to może być taka reakcja jak podczas kolonizacji. Jeśli powoli i z pomocą Internetu to może i pochłonie. Trudno powiedzieć. Ja czuję się tym dość skonsternowany bo juz przesiąkłem kulturą Zachodu ale nie tak jeszcze, żeby poczuć, że to dobrze. Czuję coś pomiędzy dobrze i źle, klasyczny dylemat moralny. Nie polecam takich odczuć, lepsze są zdecydowane, ale człowiek uczuć nie wybiera, to one rządzą jego umysłem i trzeba z tym żyć.
