Dla mnie patriotyzm, to płacenie podatków, niejeżdżenie na gapę, niedeptanie trawników, segregacja śmieci, włączanie się w lokalne inicjatywy. Cieszę się, gdy wzrasta nasz PKB, gdy czytam, że jesteśmy potęgą w eksporcie produktów rolnych, że nasze dzieciaki pną się w badaniach edukacyjnych OECD, że przyjeżdżają ludzie zza granicy i mówią: o w mordę, ale tu ładnie!
Patriotyzm dla mnie, to też pewna, powiedziałabym szczenięca radość, że jestem Polką. W jakimś tam stopniu odnosi się to do meczów reprezentacji Polski w piłce nożnej. Zaznaczam, że na piłce nożnej znam się raczej kiepsko i nie chodzę na stadiony (chyba, że organizują tam koncerty kapeli rockowych). No więc tak – chlipię, jak grają hymn narodowy, a jak nasi strzelą gola wrzeszczę na pół osiedla: jeeeeest!!! aż zachrypnę i skaczę po meblach, choć nie mam 16 lat.
Patriotyzm dla mnie, to też pewna, powiedziałabym szczenięca radość, że jestem Polką. W jakimś tam stopniu odnosi się to do meczów reprezentacji Polski w piłce nożnej. Zaznaczam, że na piłce nożnej znam się raczej kiepsko i nie chodzę na stadiony (chyba, że organizują tam koncerty kapeli rockowych). No więc tak – chlipię, jak grają hymn narodowy, a jak nasi strzelą gola wrzeszczę na pół osiedla: jeeeeest!!! aż zachrypnę i skaczę po meblach, choć nie mam 16 lat.
Nie potrafię sobie wyobrazić Boga, który karze i nagradza stworzone przez siebie istoty, i którego zamiary wzorowane są na ludzkich. Krótko mówiąc - Boga, który jest odbiciem ludzkich ułomności. Albert Einstein

