Sofeicz napisał(a): Ok - faktycznie zawaliłem rachunki (eh te kwintale)
Nie tylko te jedne...
Cytat:Dodatkowo
Cytat:Po pierwsze stosunek produkcji pierwotnej netto do całkowitej biomasy nie wynosi wcale 2%, jak przyjął sofeicz (na jakiej podstawie btw?), tylko dla lasu około 4-5%.Piszę na podstawie konkretnych średnich zasobów drewna w 50. letnim polskim lesie - 220 m3/ha
Owszem - to jest całkowita objętość drzew na hektarze. Ile z tego można co roku uzyskać? Sofeicz przyjął że 2% Po prostu dlatego że to odwrotność 50 lat. Wycina się 1/50 czyli 2% wszystkich drzew.
Ale oczywiście drzewa ani nie są jednakowe, ani nie wybiera się ich do wycinki losowo. Wycina się przecież najstarsze i największe drzewa, Jest ich 2%, ale ich objętość nie stanowi 2% objętości wszystkich drzew, tylko znacznie większy odsetek.
Przyjmując że drzewo jest trójwymiarowe i każdy wymiar rośnie proporcjonalnie liniowo do czasu, to objętość drzewa rośnie proporcjonalnie do trzeciej potęgi czasu. Zatem całkowita objętość drzew w określonym przedziale wiekowym, to całka z t^3 po dt
Wszystkie drzewa w lesie łącznie mają objętość s*T^4 = s*50^4 = 220 m3
Natomiast drzewa wycinane w ciągu roku to s*(50^4-49^4)
(s to stała proporcjonalności)
Stosunek tych dwóch wielkości to wcale nie 2%, ale ...7,8%, czyli 3,6 razy więcej niż to się sofeiczowi wydawało.
Oczywiście im las starszy, tym odsetek tego ostatniego rocznika mniejszy, ale też ogólna objętość wszystkich drzew większa.
Czyli dochód z lasu wynosi nie 3 tys PLN, ale 10 800 PLN rocznie.
A dochód z pola - 2 400 PLN rocznie.
Jak widać proporcje są podobne jak w lesie tropikalnym.
Zresztą warto zauważyć, że Lasy Państwowe są bodajże jedynym przedsiębiorstwem państwowym, które regularnie przynosi pokaźne zyski.
To ile by zarabiały, gdyby były prywatne?
Cytat:Pozyskiwanie drewna z lasu dziewiczego jest nieporównanie trudniejsze niż zarządzanie polami uprawnymi, które można w pełni kontrolować.
Przeciwnie. Las jest ekosystemem naturalnym, który sam się wytwarza, kiedy tylko antropopresja maleje (np pola są porzucane). Utrzymanie lasu wymaga znacznie mniejszych nakładów (na upartego można w ogóle nic nie robić) niż utrzymanie "sztucznego" ekosystemu - pola
Lasy wycinać to się obecnie opłaca pod znacznie bardziej niż rolnictwo wydajne (z hektara) biznesy. Np pod osiedla mieszkaniowe - owszem, wtedy opłaca się wyciąć. Ale na pewno nie pod uprawy soi, pszenicy, czy nawet palmy oleistej.
A skoro się jednak wycina, to znaczy, że właściciel lasu wcale jego właścicielem w rozumieniu zachodnim nie jest.

