znaLezczyni napisał(a): Ja nadal pytam: dlaczego uważasz, że Ty masz prawo bardziwej definiować to, kim ona jest, niż ona sama?
Przecież nie definiuję jej.
znaLezczyni napisał(a): Bohaterka artykułu nie ma 15 lat, nie jest psychicznie chora, może o sobie stanowić. Dlaczego więc negować to, co sama o sobie pisze? Bo wypacza obraz muzułmańskiej kobiety?
Bo tworzy schizmę w Islamie. Jeśli jest tego świadoma to spoko.
znaLezczyni napisał(a): Pisałam wielokrotnie, że islam niejedno ma oblicze. To najpaskudniejsze, najbardziej gwałtowne, najbardziej restrykcyjne jest jednocześnie najbardziej spektakularne. Ale co z obliczami, które w mediach - zwłaszcza w polskich mediach - sprzedają się gorzej? Bo są zbyt liberalne (jak gejowski meczet w Paryżu), zbyt lewicowe (jak bohaterka reportażu), zbyt normalne (jak tysiące muzułmańskich rodzin).
znaLezczyni napisał(a): Chciałbyś tę kobietę wsadzić do szufladki, nałożyć etykietkę, byłoby bezpieczniej - określiłbyś ją dla siebie, byłaby zaklasyfikowana. A tak nie mieści się, nie zgadza jedno z drugim, takiego bałaganu nie można tolerować, trzeba ją gdzieś - do jakiejś teczki - wepchnąć.
Dzięki za sugerowanie, że jestem tak ograniczony, że nie potrafię nie szufladkować ludzi. Brawo, powzięłaś niskich lotów próbę żeby mnie zaszufladkować i odniosłaś porażkę. : )
Żarłak
znaLezczyni napisał(a):Cytat:Przeciez jej nie definiuje. Napisalem tylko kim nie jest, choc jej sie wydaje inaczej.
Nie widzisz sprzeczności w zdaniu, które napisałeś? Nie definiujesz jej, mimo że uważasz, że ona myli się, uważając siebie za tę osobę, którą jest.
Nie ma żadnej sprzeczności w tym co napisałem, bo odnoszę się tylko i wyłącznie do tego co ta Pani twierdzi, a raczej skutków jej twierdzeń. To nie ja stawiam tezy, a jedynie wyciągam dalsze wnioski jakie z nich wypływają.
znaLezczyni napisał(a): Nie jesteś Francuzem, muzułmaninem, kobietą, lewicowcem (?), a mimo to lepiej wiesz od osoby, która spełnia te wszystkie kryteria (uważa, że spełnia), że ona się myli. To co w takim razie robisz, jeśli nie definiujesz? Antydefiniujesz?
No właśnie. Uważa, że spełnia. Ja uważam, że jest heretykiem, a muzułmanką być może, jeśli uzna przed samą sobą, że tworzy nowy odłam Islamu.
Każda wspólnota określa ramy, w których funkcjonuje. Wspólnotę katolików oficjalnie określa Krk. Nie wiem jak funkcjonuje to u muzułman też na pewno są pewne zasady, które określają daną przynależność. Odstępstwo jest schizmą, więc ta pani może być postrzegana wg mnie jako muzułmanka, ale w kontekście herezji jaką popełnia. Czy wyodrębni się z tego nowy odłam Islamu powstały na gruncie zlaicyzowanej Europy to osobna kwestia.
znaLezczyni napisał(a):Cytat:I oczywiscie, byc katolikiem, a uwazac sie za niego to rozne przypadki.
Jeśi chodziłeś kiedyś na religię, Żarłak, to może uczyłeś się o kręgach przynależności do Kościoła. Z kręgów wynika, że (prawie) wszyscy jesteśmy katolikami. My, ludzie.
Widocznie nikt mnie tego nie nauczył, bo nie przypominam sobie czegoś takiego. Zarzuć jakimś odnośnikiem. Jedyne co można pod to podciągnąć to "Wszyscy jesteśmy Dziećmi Bożymi", ale nie wynika z tego, że wszyscy jesteśmy katolikami.
znaLezczyni napisał(a):Cytat:Nieprawda. Jesli chrzescijanin powie, ze nie wierzy w grzech pierworodny albo koniecznosc przystapienia do chrztu tzn. ze nie jest chrzescijaninem.
Jak wyżej. I nieprawda. I od powiedzenia czegokolwiek nic się nie zmienia.
Czyli jednak zgadzasz się ze mną. Ta pani tylko coś sobie mówi, bo "od powiedzenia czegokolwiek nic się nie zmienia". Tj. nie można sobie twierdzić "A" i uznawać, że nie ma ono wpływu na "B", jeśli wiemy, że "A" istniało nierozerwalnie z "B" tworząc zbiór "AB". Inaczej, pani sobie coś twierdzi, a zarazem uznaje, że nie wywiera to żadnego skutku na formę jej wierzeń. No, nie bardzo. Jeśli powiedziała, że "A" oddziela od "B", to powinna zaakceptować, że nie może już o sobie mówić jak o osobie definiowanej przez "AB".
[/quote]
The Phillrond napisał(a):(...)W moim umyśle nadczłowiekiem jawi się ten, kogo nie gnębi strach przed nieuniknionym i kto dąży do harmonijnego rozwoju ze świadomością stanu rzeczy
“What warrior is it?”
“A lost soul who has finished his battles somewhere on this planet. A pitiful soul who could not find his way to the lofty realm where the Great Spirit awaits us all.”
.

