Nie ma się z czego cieszyć, informacja o spadku Polski w rankingu IFF jest złą wiadomością dla nas wszystkich. Każdy z nas jakoś zapłaci za politykę Kaczyńskiego: niższymi zarobkami, wyższymi podatkami i cenami w sklepach.
Dziwne, że instytucje finansowe tak długo zwlekały z reakcją na poczynania polskiej władzy - odnosiłem wrażenie, iż w PISie liczono, że upiecze im się tak samo jak w latach 2005-07. Że gospodarka nie zareaguje na polityczne wariactwa a zagraniczny kapitał nie będzie zważał na brak praworządności.
Dziwne, że instytucje finansowe tak długo zwlekały z reakcją na poczynania polskiej władzy - odnosiłem wrażenie, iż w PISie liczono, że upiecze im się tak samo jak w latach 2005-07. Że gospodarka nie zareaguje na polityczne wariactwa a zagraniczny kapitał nie będzie zważał na brak praworządności.

