lumberjack napisał(a): Jakie hardkory
Szczerze mówiąc, to życie w Japonii byłoby chyba dla nas nieznośne, gorzej niż w Treblince.
Miałem kiedyś przyjemność spędzić tydzień z jednym Japońcem, i mówił mi, że dopiero tu w Europie (a szczególnie w Polsce) zobaczył, że istnieje świat zewnętrzny poza biurem, że można tak po prostu się pobyczyć bez celu.
Jak wracał do Japonii to płakał.
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.


