lorak napisał(a): skąd wiesz? zwróć uwagę na analogię do 2007, wtedy też można było stosować retorykę jak twoja, a tymczasem gdy doszły dane obejmujące już tylko działania PiS ("index 2008"), to wzrost był znaczny.
Stąd, że poprzedni rząd nie zaliczył ani jednego roku ze spadkiem, więc nagłe odwrócenie trendu było by dziwne, z kolei, PiS kluczowe ustawy odpowiadające za największy spadek przeprowadził w pierwszym półroczu ub.r. Szokujące jest to, że tak szybko można (a z pewnością można i jeszcze szybciej) doprowadzić do zahamowania, a nawet spadku rozwoju kraju i erozji standardów prawa, które są fundamentem rozwoju.
Nie ulega wątpliwości, że nic dobrego z rządów aktualnego reżimu nie wynika. Czy będziemy liczyć lata w sposób ułamkowy, czy cały rok będziemy zapisywać na konto danego rządu to widać, że PiS rządzi źle. A jeśli skuteczność chcemy mierzyć najsłabszym ogniem, którym jest MON, to mniej więcej będziemy wiedzieć jak źle może być.
PiS potrafi się wycofać z niektórych pomysłów pod wpływem głośnej krytyki, ale dotyczy to też dobrych pomysłów (prawo do wycinki drzew) i "dobrych" wg niektórych (przykład poniżej).Pokazuje to więc, że nie mają konkretnej strategii rozwoju, może nie mają o niej pojęcia, a ich zasadniczym celem jest utrzymanie się przy władzy (co tak bardzo wytykali poprzednikom zapowiadając odnowę i podniesienie standardów), więc improwizują i grają na zwłokę licząc zapewne, że gospodarka uciągnie ciężar ich okupacji.
Cytat:"Nasz kraj przeżył Czarną Rewolucję przeciw podstawom ładu moralnego. Jego najważniejszy nakaz – ochrona życia najsłabszych (…) jest w swej istocie potwierdzony w ustawodawstwie Rzeczypospolitej. Polskie prawo nie dopuszcza zabicia dziecka tylko dlatego, że dziecko to żyje w »niechcianej ciąży« (…)" – czytamy w deklaracji.Źródło
Jak podkreślili jej autorzy "hasła Czarnej Rewolucji stanowiły otwarty atak na prawny dorobek niepodległej Polski w zakresie ochrony życia".
"Żaden z przedstawicieli władz nie przypomniał organizatorom manifestacji otwarcie chwalącym przestępczość aborcyjną, że pochwalanie przestępstwa samo w sobie stanowi przestępstwo" – oświadczyli przedstawiciele środowisk katolickich.
W ich ocenie obecna władza nie reagowała na ataki na prawo, a przywódcy PiS, partii rządzącej, również nie podjęli żadnej poważnej polemiki z rzecznikami "prawa do aborcji".
"Partia regularnie przeprowadzająca masowe demonstracje uliczne – tym razem trzymała swoich zwolenników w domach. Władze uparcie kwalifikowały prawo do życia jako światopoglądową kwestię (subiektywnego) sumienia, nie przypominając ani razu, że poparcie tego prawa do kwestia powinności wszystkich obywateli i każdej partii. Zamiast tego zażądano »moralnej dyscypliny« w wykonywaniu partyjnej decyzji o usunięciu niechcianej ustawy z prac Parlamentu" – zaznaczono w deklaracji.
Zdaniem przedstawicieli środowisk katolickich, rządzący odrzucili projekt Stop Aborcji, choć mogli w wieloetapowych pracach ustawodawczych korygować wszystkie jego szczegółowe rozwiązania. Nie wykazały się również większą lojalnością wobec utrzymującej stały kontakt z PiS Polskiej Federacji Ruchów Obrony Życia.
Członkowie Rady zaapelowali do PiS o niezwłoczne podjęcie "normalnych prac ustawodawczych" nad projektem PFROŻ skierowanym do komisji ds. petycji.
"Projekt ten, który sejmowa Komisja Petycji ma możliwość i pilnie powinna skierować do laski marszałkowskiej, zamiast do prac ustawodawczych został skierowany do zaopiniowania przez rząd" – piszą autorzy deklaracji i dodają: "Ta decyzja jest kompletnie niezrozumiała w świetle październikowego oświadczenia pani premier, że »rząd PiS nie pracował i nie pracuje nad żadnym prawem zmieniającym ustawodawstwo aborcyjne w Polsce«".
"Zupełnie więc niezrozumiałe jest dlaczego (...) Parlament odsuwa ją w stronę niezainteresowanego działaniem rządu. Oczekujemy przerwania tych niezrozumiałych działań i podjęcia nad projektem PFROŻ normalnych prac ustawodawczych" - zaapelowała Rada.
The Phillrond napisał(a):(...)W moim umyśle nadczłowiekiem jawi się ten, kogo nie gnębi strach przed nieuniknionym i kto dąży do harmonijnego rozwoju ze świadomością stanu rzeczy
“What warrior is it?”
“A lost soul who has finished his battles somewhere on this planet. A pitiful soul who could not find his way to the lofty realm where the Great Spirit awaits us all.”
.

