E tam. Po prostu są konsekwentni. Bolszewicy też nie lubili rolników. Nie może być tak żeby polscy rolnicy produkowali tak dobrą żywność jak obecnie i jeszcze mieli czelność czerpać z tego zyski (choćby i dla samego siebie), dlatego trzeba ludziom zohydzić to co pożyteczne i zastąpić czymś na co ma się wpływ (np. kogoś/spółkę, która skupi ziemię od rolników i zmonopolizuje rynek).
The Phillrond napisał(a):(...)W moim umyśle nadczłowiekiem jawi się ten, kogo nie gnębi strach przed nieuniknionym i kto dąży do harmonijnego rozwoju ze świadomością stanu rzeczy
“What warrior is it?”
“A lost soul who has finished his battles somewhere on this planet. A pitiful soul who could not find his way to the lofty realm where the Great Spirit awaits us all.”
.

