Ale nadal nie podałeś tych wzorców i nie porównałeś ich pomiędzy sobą. A prawda jest taka, że prawdopodobnie żaden z podmiotów opowiastki Reja (a może nawet on sam) nie byłby w stanie odnaleźć się w czasach współczesnych. Sednem jest ostatni akapit. Wcale nie postrzegam otaczającej rzeczywistości w ten sposób. Wiele "problemów" i zachowań naprawdę wynika z dostępności do kapitału i umiejętności operowania nim. Nabycia doświadczenia i przekazania go kolejnemu pokoleniu.
I zauważ, że jeśli możemy jakieś podobieństwo wykazać pomiędzy stanem obecnym i ówczesnym to niedostateczna dostępność do kapitału. Obecnie polskie społeczeństwo zmaga się właśnie z takim przykładem - spadku po PRL. Wyplewienie tego może potrwać do końca stulecia.
I zauważ, że jeśli możemy jakieś podobieństwo wykazać pomiędzy stanem obecnym i ówczesnym to niedostateczna dostępność do kapitału. Obecnie polskie społeczeństwo zmaga się właśnie z takim przykładem - spadku po PRL. Wyplewienie tego może potrwać do końca stulecia.
The Phillrond napisał(a):(...)W moim umyśle nadczłowiekiem jawi się ten, kogo nie gnębi strach przed nieuniknionym i kto dąży do harmonijnego rozwoju ze świadomością stanu rzeczy
“What warrior is it?”
“A lost soul who has finished his battles somewhere on this planet. A pitiful soul who could not find his way to the lofty realm where the Great Spirit awaits us all.”
.

