Dwa Litry Wody napisał(a): Dobitnie świadczy o tym entuzjazm z jakim Marianna Le Pen zaprasza Polskę rządzoną przez dobrozmieńców Kaczyńskiego do współpracy w demontażu Unii.
W nagraniu rozmowy kandydatki na prezydenta Francji z ramienia Frontu Narodowego Marine Le Pen z dziennikarzami, do którego dotarli dziennikarze Polskiej Agencji Prasowej, nie padają słowa o współpracy z prezesem PiS Jarosławem Kaczyńskim w "demontażu UE". Autor tekstu w "Rzeczpospolitej" przeprosił i przyznał, że sformułowanie użyte w dzienniku nie padło z ust Le Pen.
Cytat:Bielecki napisał, że "w trakcie konferencji Le Pen wymieniła dwa konkretne punkty, w których już teraz solidaryzuje się z Polską i Węgrami: spór o Trybunał Konstytucyjny i forsowane przez Brukselę obowiązkowe rozdzielenie uchodźców".
"Ale liderka Frontu Narodowego bardzo obszernie opisuje także swoją wizję przyszłej Unii, bez własnej waluty, swobody handlu, prymatu prawa europejskiego nad narodowym, swobody przekraczania granic i podejmowania pracy w innym państwie Wspólnoty. Zapowiada, że będzie szukać sojuszników w negocjacjach z Brukselą nad taką właśnie przebudową UE, która, jak przyznaje »Rzeczpospolitej«, byłaby strukturą tak luźną, że mogłaby się w niej znaleźć nawet Rosja. Liderka Frontu Narodowego ostrzega także: jeśli Bruksela nie zgodzi się na taką przebudowę, w ciągu pół roku od wygranych wyborów prezydenckich zorganizuje referendum o wystąpieniu Francji z Unii" - napisał Bielecki.
"Czym innym, jak nie »demontażem UE«, jest taki program?
Nie za bardzo mogę sobie wyobrazić sens istnienia UE gdyby miała istnieć według wyobrażeń Le Pen.
1) Bez własnej waluty - spoko.
2) Bez swobody handlu - głupota. To właśnie swoboda handlu jest dla mnie bardzo ważnym argumentem za UE.
3) Bez prymatu prawa europejskiego nad narodowym - kwestia dyskusyjna. Czasami lepiej jest gdy jest taki prymat (czasami gorzej), ale powinna istnieć autonomia w sferze prawa karnego i obyczajów. Jeśli jakiś kraj chce sobie uchwalać progenderowe ustawy - spoko. Inny kraj chciałby z kolei przywrócić karę śmierci i odrzucić prawa człowieka - też spoko. Tak powinno być, żeby społeczeństwa były zadowolone i pewna autonomia by w tym pomogła. Jak w USA.
4) Bez swobody przekraczania granic i podejmowania pracy w innym państwie - też głupota.
Punkt 1 i 3 nie mają większego znaczenia, a postulaty nr 2 i 4 są szkodliwe dla Polski i Polaków. Ogólnie nie ma co popierać Le Pen. Mam nadzieję, że przegra, czego jej z całego serca życzę.
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.
Nietzsche
Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Polska trwa i trwa mać

