Co za różnica z tym, co Le Pen powiedziała?
Co za różnica z tym, co myśli, w co wierzy, czego chce?
Co za różnica z tym, co na to Kaczyński?
Choć może i to coś znaczy dla tych, którzy uwierzyli, że Kaczyński jest ich prawodawcą, dla tych, którzy wierzą w demokrację. Tym, którym demokracja jest obojętna lub wręcz przeszkadza żyć, czyli większości roboli, to co myśli Le Pen musi być kompletnie obojętne.
Co za różnica z tym, co myśli, w co wierzy, czego chce?
Co za różnica z tym, co na to Kaczyński?
Choć może i to coś znaczy dla tych, którzy uwierzyli, że Kaczyński jest ich prawodawcą, dla tych, którzy wierzą w demokrację. Tym, którym demokracja jest obojętna lub wręcz przeszkadza żyć, czyli większości roboli, to co myśli Le Pen musi być kompletnie obojętne.
