Dwa Litry Wody napisał(a): No właśnie, jeśli Le Pen nie mówi o demontażu, to niby o czym mówi? Przecież jasno rysuje swoją wizję Unii Europejskiej (bez wspólnej waluty, wolnego przepływu ludzi i towarów, za to z pełną swobodą do deptania praworządności w granicach państw narodowych) oraz jednoznacznie wskazuje na konieczność powrotu Europy Środkowo-Wschodniej do stanu sprzed naszej akcesji do NATO (kwestionowanie zasadności istnienia sojuszu w obecnym kształcie + postulat powrotu do naszego regionu do przedakcesyjnej neutralności). I to właśnie do współpracy w budowaniu takiej Europy w pierwszym rzędzie zaprasza imiennie Orbana i Kaczyńskiego - jak mniemam nie bez przyczyny.
Racja.
Nie podoba mi się tylko jedna rzecz. Dziennikarze podrasowują niektóre informacje; wkładają w usta polityków słowa, które bezpośrednio nie padły. Jest to zupełnie niepotrzebnym strzałem w stopę. Przez takie zupełnie zbędne zagrywki ludzie nie mają już zaufania do mediów prorządowych a zaraz nie będą go mieli wobec mediów opozycyjnych. Nie trzeba było koloryzować. Niech chociaż jedna strona konfliktu będzie rzetelna - lepsza.
Wystarczyło zacytować jej prawdziwą wypowiedź, z której pośrednio wynikało zaproszenie Kaczyńskiego do demontażu UE. Ludzie są na tyle rozumni, że sami się zorientują o co chodzi.
---
Najpewniejszą oznaką pogodnej duszy jest zdolność śmiania się z samego siebie. Większości ludzi taki śmiech sprawia ból.
Nietzsche
Nietzsche
---
Polska trwa i trwa mać
Polska trwa i trwa mać

