Też nie widzę przeciwwskazań. Mnóstwo ludzi chodzi tam właśnie, żeby okazać wsparcie przyjaciołom lub członkom rodziny. A to, że niektórzy rzygają otoczką tych parad (która zresztą w mediach jest dużo bardziej widzialna niż w rzeczywistości) czy że część homoseksualistów nie znosi aktywistów, to żadna nowość. Homoseksualiści to nie jest żadna jednorodna masa, dlatego też śmieszne jest, jak jeden gość mówi, że to nieprawda, że osoby homoseksualne domagają się małżeństw, opierając się na opinii swojej i swoich znajomych.
Przykre, że w związkach tego pana i jego znajomych nie było miłości, ale nie wiem, czemu ekstrapoluje to na wszystkich. Niedawno słyszałam, jak bawi się pewne środowisko dzianych przedsiębiorców, kiedy zniknie z oczu swoim żonom. Czy to mówi coś o wszystkich heteroseksualnych mężczyznach i ich związkach?
Przykre, że w związkach tego pana i jego znajomych nie było miłości, ale nie wiem, czemu ekstrapoluje to na wszystkich. Niedawno słyszałam, jak bawi się pewne środowisko dzianych przedsiębiorców, kiedy zniknie z oczu swoim żonom. Czy to mówi coś o wszystkich heteroseksualnych mężczyznach i ich związkach?
- Myślałem, że ty nie znasz lęku.
- Mylisz się. Lęku nie zna tylko głupiec.
- A co robi wojownik, kiedy czuje strach?
- Pokonuje go. To jest w każdej bitwie nasz pierwszy martwy wróg.
- Mylisz się. Lęku nie zna tylko głupiec.
- A co robi wojownik, kiedy czuje strach?
- Pokonuje go. To jest w każdej bitwie nasz pierwszy martwy wróg.

