https://www.pb.pl/koniec-wyplat-w-gotowce-858916
Skoro już o Lewiatanie mowa, to kolejna głupota za jaką się pozytywnie opowiedział. Pomysł ministerstwa, aprobata Lewiatana i jakieś nieznanej mi do tej pory Fundacji Rozwoju Obrotu Bezgotówkowego.
Nie bardzo rozumiem jak miałoby to niby uszczuplić szarą strefę. Weźmy pod lupę dwa przypadki. Jeden to zatrudnianie na czarno, drugi to płacenie części wypłaty pod stołem.
W pierwszym przypadku już sama praca nie jest rejestrowana więc niezależnie od przepisów wypłata była, jest i będzie w takim przypadku gotówkowa.
W drugim przypadku praca jest rejestrowana na określoną, najczęściej minimalną kwotę według aktualnej stawki pensji minimalnej. Skoro pracodawca i tak deklaruje zatrudnienie na taką kwotę i odprowadza od tego składki to tak naprawdę obojętne jest dla niego to czy tę kwotę wypłaci w gotówce czy za pomocą przelewu. Obojętne jest to też dla państwa, ponieważ państwo interesuje ta część wypłaty, która jest pod stołem. I tutaj także wracamy do punktu wyjścia. Skoro coś jest na lewo, pod stołem, nielegalnie to aby takim pozostać nadal będzie mieć miejsce za pomocą transakcji gotówkowych.
Skoro pracodawca już łamie prawo to zmiana przepisów i tak sytuacji nie zmieni, zasili jedynie szeregi martwego prawa.
Zmiana ta może ucieszyć bankierów, którzy dostaną klientów z przymusu. Klientów, którym zawsze coś tam się za posiadanie karty czy prowadzenie konta z tej przelewanej wypłaty potrąci.
Średnio mi się widzi upychanie ludzi w system bankowy na siłę skoro nie ma to mocnego uzasadnienia, a niektórych może wkurzać opłatami bankowymi czy niedostateczną infrastrukturą bankową na terenach wiejskich, słabo zaludnionych gmin, itd.
Skoro już o Lewiatanie mowa, to kolejna głupota za jaką się pozytywnie opowiedział. Pomysł ministerstwa, aprobata Lewiatana i jakieś nieznanej mi do tej pory Fundacji Rozwoju Obrotu Bezgotówkowego.
Nie bardzo rozumiem jak miałoby to niby uszczuplić szarą strefę. Weźmy pod lupę dwa przypadki. Jeden to zatrudnianie na czarno, drugi to płacenie części wypłaty pod stołem.
W pierwszym przypadku już sama praca nie jest rejestrowana więc niezależnie od przepisów wypłata była, jest i będzie w takim przypadku gotówkowa.
W drugim przypadku praca jest rejestrowana na określoną, najczęściej minimalną kwotę według aktualnej stawki pensji minimalnej. Skoro pracodawca i tak deklaruje zatrudnienie na taką kwotę i odprowadza od tego składki to tak naprawdę obojętne jest dla niego to czy tę kwotę wypłaci w gotówce czy za pomocą przelewu. Obojętne jest to też dla państwa, ponieważ państwo interesuje ta część wypłaty, która jest pod stołem. I tutaj także wracamy do punktu wyjścia. Skoro coś jest na lewo, pod stołem, nielegalnie to aby takim pozostać nadal będzie mieć miejsce za pomocą transakcji gotówkowych.
Skoro pracodawca już łamie prawo to zmiana przepisów i tak sytuacji nie zmieni, zasili jedynie szeregi martwego prawa.
Zmiana ta może ucieszyć bankierów, którzy dostaną klientów z przymusu. Klientów, którym zawsze coś tam się za posiadanie karty czy prowadzenie konta z tej przelewanej wypłaty potrąci.
Średnio mi się widzi upychanie ludzi w system bankowy na siłę skoro nie ma to mocnego uzasadnienia, a niektórych może wkurzać opłatami bankowymi czy niedostateczną infrastrukturą bankową na terenach wiejskich, słabo zaludnionych gmin, itd.
"Łatwo jest mówić o Polsce trudniej dla niej pracować jeszcze trudniej umierać a najtrudniej cierpieć"
NN
NN
