Sofeicz napisał(a): Możesz przytoczyć jakiś norweski obyczaj (poza oczywiście miażdżeniem czaszek maczugami)Pokazują na przykład ludzi obojga płci wykonujących różne obowiązki, zawody i mających różne zainteresowania, odbiegające od tego, co uznaje się za tradycyjne w niektórych krajach

Jest też o naturze, sortowaniu śmieci i wspólnej działalności na rzecz lokalnej społeczności

Pokazuje się też imigrantów kształcących się i pracujących, ostatnio w coraz bardziej zaawansowanych zawodach, żeby nie było, że mogą tylko sprzedawać warzywa. Na wyższych poziomach są już teksty o demokracji, edukacji, rozważania o janteloven czy związkach homoseksualnych.
Widziałam też kiedyś nagranie z minikursu prowadzonego przez zasiedziałego w Norwegii Syryjczyka dla Syryjczyków, którzy dopiero przyjechali. Było o tym, że nie bije się kobiet i dzieci, ustępuje miejsca ciężarnym, wita się krótkim "hei", a nie obściskuje na ulicy, a w komunikacji miejskiej nie wtyka się współpasażerom nosa w gazetę.
- Myślałem, że ty nie znasz lęku.
- Mylisz się. Lęku nie zna tylko głupiec.
- A co robi wojownik, kiedy czuje strach?
- Pokonuje go. To jest w każdej bitwie nasz pierwszy martwy wróg.
- Mylisz się. Lęku nie zna tylko głupiec.
- A co robi wojownik, kiedy czuje strach?
- Pokonuje go. To jest w każdej bitwie nasz pierwszy martwy wróg.


