Logiczne z punktu widzenia Putina. Po pierwsze nie piją, po drugie, jawnie pomagają sobie nawzajem i samym przykładem rekrutują członków, po trzecie, i najgorsze z punktu widzenia Putina to pacyfiści. Antyteza przydatnego Rosji obywatela. Jest ich w Rosji mało ale jakby urosli do znaczącego odsetka to cały militaryzm i otumanienie alkoholem szlag by trafił. Podobnie jak cały rząd, kiedy ludzie by trochę oprzytomnieli. Pragnę przypomnieć że rewolucje w Rosji zaczynały się wtedy kiedy naród trzeźwiał
Putin zapewne o tym pamięta
Putin zapewne o tym pamięta
Sebastian Flak

