Pomoc przynajmniej części tych ludzi wynika wprost z przesłania chrześcijaństwa. Rozumiem, że papież przypominając o tym może podpaść wielu osobom, które chrześcijaństwo widzą po swojemu, zwłaszcza w naszym kraju ale jakoś nie wyobrażam sobie papieża który milczy w tej sprawie lub zachęca do "odesłania ciapatych brudasów tam gdzie przyszli" co pewnie spotkało by się z aplauzem całkiem sporej części polskich katolików
"Wkrótce Europa przekona się, i to boleśnie, co to są polskie fobie, psychozy oraz historyczne bóle fantomowe"

