DziadBorowy,
Cytat:Nie ma się z czego cieszyć, po pierwsze faktycznie możemy nieco dostać po dupie, po drugie jakiekolwiek działania EU przeciw Polsce mogą PIS znacząco wzmocnić. Wreszcie będzie miał prawdziwego wroga który nam "szkodzi"Owszem istnieje takie ryzyko. Pomimo niego zmiana postawy naszych unijnych partnerów, której symbolem jest deklaracja Macrona, może okazać się dobra, i dla Europy, i dla nas. Dla nas, gdyż jawnie antyunijna polityka Kaczyńskiego zjednoczy nacjonalistów, ale i prounijną większość społeczeństwa i ułatwi powstanie antypisowskiej koalicji partii politycznych. Dla nich, gdyż UE jak nigdy dotąd potrzebuje określenia własnej tożsamości i jasnego wskazania zasad będących podstawą jej funkcjonowania. A właśnie ich kwestionowanie i podważanie przez Orbana i Kaczyńskiego, oraz tendencje odśrodkowe w starej Unii, mogą zmusić wspólnotę do działania i wyrwać ją z letargu w jaki zapadła po zapaści w roku 2009 i kryzysie imigracyjnym.
Cytat: Zauważ, że najbardziej prounijny elektorat i tak na PIS nie głosował. A zważywszy na to, że opozycja jest na tyle głupia, że może ewentualnie działania EU przeciw Polsce poprzeć może się to w czarnym scenariuszu skończyć większością konstytucyjną dla PIS i jego satelitów.Opozycja jest głupia, ale takiej okazji nie zmarnuje. Zwróć uwagę jak szybko podłączyła się pod niewątpliwy sukces Donalda Tuska, ten z Brukseli, 27-1, i ten z triumfalnego pochodu do warszawskiej prokuratury.

