Baptiste,
przyjmij kilka wyjaśnień od świni jeżdżącej na rowerze. Nigdzie nie sugerowałem, że jeżdżę na rowerze za 20 tys. PLNów, co zresztą jest niezbyt wygórowaną ceną za profesjonalny rower szosowy. Wydawało mi się, że jasno napisałem, iż wysokie ceny mogą być dla niektórych powodem zakupu i pokazywania się z takim sprzętem. Co jest według mnie jedną z przyczyn wyraźnie widocznego wzrostu zainteresowania tą kategorią rowerów. I tyle.
Dla spokoju twojego ducha napiszę, że kupiłem używany rower którego cena katalogowa oscylowała wówczas ok. 2500 PLNów, płacąc za niego 1200. I tyle wystarczyło by mieć masę frajdy przez wiele lat.
Czego tobie i innym użytkownikom forum z całego serca życzę.
Sądzę, że nasi koledzy trafnie wskazali powody twojej emocjonalnej reakcji na zmiany w pojmowaniu suwerenności, wywołane przystąpieniem Polski do europejskiej wspólnoty. Ich opinie uzupełniłbym sugestią, że ty, podobnie jak wielu innych ludzi, jak powietrza do oddychania potrzebujesz poczucia przynależności do konkretnej wspólnoty. Daje ci ona poczucie bezpieczeństwa i wprowadza w twoje życie ład. Dlatego każdą zmianę statusu wspólnoty z którą się identyfikujesz odbierasz jako zamach na siebie samego, godzenie w twoje najświętsze wartości. Nie ma dla ciebie znaczenia, czy te zmiany obiektywnie są dla wspólnoty korzystne, czy nie, liczy się wyłącznie to, że zakłócają twój błogostan i wywołują w twojej głowie chaos.
Nie bez znaczenia dla oceny twojego zachowania jest awersja żywiona do mnie. Co przyjmuję do wiadomości, nie czując się za ten stan odpowiedzialny. Chciałbym, byś potrafił nad złymi emocjami zapanować a wówczas możliwy będzie powrót do cywilizowanej rozmowy. Być może przekonałaby cię ona, że ograniczenie naszej suwerenności na rzecz Unii jest de facto jej wzmocnieniem.
przyjmij kilka wyjaśnień od świni jeżdżącej na rowerze. Nigdzie nie sugerowałem, że jeżdżę na rowerze za 20 tys. PLNów, co zresztą jest niezbyt wygórowaną ceną za profesjonalny rower szosowy. Wydawało mi się, że jasno napisałem, iż wysokie ceny mogą być dla niektórych powodem zakupu i pokazywania się z takim sprzętem. Co jest według mnie jedną z przyczyn wyraźnie widocznego wzrostu zainteresowania tą kategorią rowerów. I tyle.
Dla spokoju twojego ducha napiszę, że kupiłem używany rower którego cena katalogowa oscylowała wówczas ok. 2500 PLNów, płacąc za niego 1200. I tyle wystarczyło by mieć masę frajdy przez wiele lat.
Czego tobie i innym użytkownikom forum z całego serca życzę.
Sądzę, że nasi koledzy trafnie wskazali powody twojej emocjonalnej reakcji na zmiany w pojmowaniu suwerenności, wywołane przystąpieniem Polski do europejskiej wspólnoty. Ich opinie uzupełniłbym sugestią, że ty, podobnie jak wielu innych ludzi, jak powietrza do oddychania potrzebujesz poczucia przynależności do konkretnej wspólnoty. Daje ci ona poczucie bezpieczeństwa i wprowadza w twoje życie ład. Dlatego każdą zmianę statusu wspólnoty z którą się identyfikujesz odbierasz jako zamach na siebie samego, godzenie w twoje najświętsze wartości. Nie ma dla ciebie znaczenia, czy te zmiany obiektywnie są dla wspólnoty korzystne, czy nie, liczy się wyłącznie to, że zakłócają twój błogostan i wywołują w twojej głowie chaos.
Nie bez znaczenia dla oceny twojego zachowania jest awersja żywiona do mnie. Co przyjmuję do wiadomości, nie czując się za ten stan odpowiedzialny. Chciałbym, byś potrafił nad złymi emocjami zapanować a wówczas możliwy będzie powrót do cywilizowanej rozmowy. Być może przekonałaby cię ona, że ograniczenie naszej suwerenności na rzecz Unii jest de facto jej wzmocnieniem.

