ErgoProxy napisał(a): A co do doświadczeń parlamentaryzmu sarmackiego – bo sejmikowali też Litwini, Rusini i Niemcy pruscy, nie wymieniając już innych nacji obecnych wybitnymi jednostkami – pozapominali panowie bracia, że umiar jest cnotą i tyle. Przez to zresztą Rzplita ostatecznie zeszła ze świata tego, bo ani konserwatyści, ani refomatorzy też, nie chcieli wyhamowac, a tylko przepchnąć jak najszybciej i jak najwięcej swoich poglądów, dowolnymi środkami.Przy okazji niedawnego Święta Konstytucji 3 Maja pozwolę sobie wtrącić, że pod względem ustrojowym była ona pewnym krokiem nie naprzód lecz wstecz. Wstecz w warunkach polskich do czasów silniejszej pozycji monarchy. W końcu zmieniała ustrój państwa na monarchię dziedziczną. O ile w Europie silniejsza władza monarchy względem arystokracji była od dłuższego czasu standardem o tyle w Polsce złote wolności i swobody spowodowały, że taki ruch był niemal konserwatywnym cofnięciem kraju o 200 lat wstecz.
Wyszłoby mu to na zdrowie.
"Łatwo jest mówić o Polsce trudniej dla niej pracować jeszcze trudniej umierać a najtrudniej cierpieć"
NN
NN
