Pilaster napisał(a):Kiedy?
Bądźmy poważni. O zaborach czy II WŚ zapewne słyszałeś.
Pilaster napisał(a):A jakie były wtedy a jakie są teraz?
Takie same jakie były wtedy - wynarodowienie i skolonizowanie. Czyżbyś naprawdę nigdy nie słyszał o Kulturkampf? Jakoś nie wierzę. Bądź poważny.
Pilaster napisał(a):Zresztą nie ma żadnej mowy o "utracie suwerenności na rzecz Niemiec" (aczkolwiek jeżeli PIS będzie rządził dłużej stanie się to atrakcyjną alternatywą), tylko na rzecz federacji/konfederacji, której Niemcy byłyby tylko jednym z elementów.
Być poważny, mówię. Niemcy w takiej jak to mówisz federacji/konfederacji zawsze będą grały pierwsze skrzypce z racji liczby ludności i potencjału gospodarczego. Tego nawet euroentuzjaści nie ukrywają.
Pilaster napisał(a):Faktycznie, dług takiej Libii czy Iranu jest znacznie niższy. Dlatego też wszyscy mieszkańcy uciekają z Kalifornii i osiedlają się w tych dwóch krajach.
Oczywiście, a Madzia nie ma tak źle ze swoim Januszem, damskim bokserem, skoro nie ucieka do Seby, sadysty. Już mówiłem, bądź poważny. Mamy historyczne doświadczenia z pozbywaniem się suwerenności na rzecz sąsiada zza Odry, więc odwoływanie się do przykładu Walii, Szkocji czy Kalifornii (nawet gdyby były krainami mlekiem i miodem płynącymi) jest po prostu niezasadne. To jak twierdzenie, że się coś umie, bo inni umieją - po nieudanych kilku próbach. I chuj, że wszystkie okoliczności były inne.
Przypominam się też z prośbą o link albo cytat z wypowiedzią w której Baptiste powiedział, że PRL była suwerenna.
zaprzaniec napisał(a):Primo: problem z Tobą polega na tym, że żyjesz w rzeczywistości wyobrażonej, mającej mało wspólnego z realną. Zdajesz się kompletnie nie wiedzieć, że UE jest projektem politycznym, którego głównym celem było i jest kontrolowanie najpotężniejszego państwa kontynentu - Niemiec.
To coś nie wyszło...
zaprzaniec napisał(a):Bez międzynarodowej kontroli owa Rzesza Niemiecka, bez względu na to, jak by się nazywała, byłaby prawdziwym dominantem i zagrożeniem suwerenności państw sąsiedzkich.
Wypisz, wymaluj, stan obecny. I nawet euroentuzjaści tego nie ukrywają...
zaprzaniec napisał(a):Niech Ci Pilaster zechce zaprezentować stosowne dane pokazujące niekwestionowaną dominację ekonomiczną Niemiec w Europie Środkowej w tych okresach.
Niekwestionowana to jest dominacja ekonomiczna Niemiec obecnie.
zaprzaniec napisał(a):A Ty jak indyk świątecznej niedzieli, wypatrujesz, by nastąpił powrót do sytuacji z lat 20 i 30-tych XX wieku, gdy Polska dysponowała niekwestionowaną suwerennością.
Eeeee! Nie? Obecnie Polska jest jeszcze suwerenna, a nie ma sytuacji z lat 20-tych i 30-tych XX wieku. Ale dobrze wiedzieć, że zgadzasz się z pisiorami.
zaprzaniec napisał(a):Secundo: w Radzie Europy i w Parlamencie Europejskim Polska ma wiele narzędzi wpływania na decyzje wspólnoty. Może przegłosować wielkich, organizując przeciwko nim koalicję państw małych, lub tylko wymuszać ich decyzje strasząc groźbą jej powołania.
Weź sobie gazety z ostatnich 10 lat przejrzyj, bo najwyraźniej utknąłeś w jakiejś grze i nie wiesz co się wokół Ciebie dzieje. Gdzież, ach gdzież, były owe narzędzia, kiedy były potrzebne?
zaprzaniec napisał(a):Bez tych mechanizmów małe państwa europejskie prześcigałyby się w całowaniu niemieckiej klamki mając w d... polskie stanowisko i polskie interesy.
Powiem tylko 27:1, bo to już żenada, żebym musiał takie rzeczy przypominać.
zaprzaniec napisał(a):W tym kontekście Unię należy postrzegać jako swego rodzaju "kaftan bezpieczeństwa", ograniczający niemieckie możliwości i zwiększający bezpieczeństwo i swobodę sąsiadów Niemiec.
A należy, bo tak sobie zaprzaniec ubzdurał. A jak fakty przeczą narracji to tym gorzej dla faktów. Teraz widzę dlaczego zgadzasz się z pisiorami w kwestii suwerenności Polski - wy "myślicie" tak samo.
zaprzaniec napisał(a):Najlepszym dowodem na to, że to działa, jest historia kilkunastu lat członkostwa Polski w UE
To jest akurat piękny dowód na moją tezę. Przypomnę chociażby Nordstream czy historię konfliktu z Rosją. Wygooglaj sobie, bo najwyraźniej wiele cię ominęło w twoim matriksie.
zaprzaniec napisał(a):oraz obiektywne wskaźniki pokazujące awans cywilizacyjny naszego kraju w tym okresie.
To jest akurat tylko dowód na to, że nawet socjaliści nie byli w stanie zdusić Polaków, a nie ma nic wspólnego z niewątpliwą dominacją Niemiec w IV..., tfu, Łunii Jełropejskiej.
zaprzaniec napisał(a):Jedną z ogromnych korzyści z członkostwa w Unii jest brak poczucia zagrożenia zewnętrznego, skutkujący redukcją naszych wydatków na obronę.
Super. I dlatego nawet polski wojskowi przyznają, że Ruscy faktycznie w tydzień wjechaliby do Warszawy. Jakoś nie poczułem się od tego spokojniejszy, ale rozumiem, że zaprzańcowi takiemu jak ty, od razu cieplej się robi na serduszku na myśl o tym, że Polska zostanie zniszczona (nieważne przez kogo, byle zniszczona - co ciekawe, tu też masz punkt styczny z pisiorami. Czyżbyś był kryptopisiorem?).
zaprzaniec napisał(a):Bez niego wydawaliśmy ogromne sumy na "armaty", "masło" widując tylko od święta. A i tak nie bylibyśmy w stanie sami zagwarantować sobie bezpieczeństwa.
A fakt istnienia Wielkiego Brata, komunizmu i RWPG w ogóle nie miały nic z tym wspólnego. Skądże znowu.
zaprzaniec napisał(a):Jeśli tego nie wiesz, albo nie rozumiesz, nie masz kwalifikacji, by zabierać głos na temat polskiej polityki zagranicznej.
Powiedział zaprzaniec, który ostatnie 10 lat najwyraźniej w Matrixie przeleżał.
"All great men should be haunted by the fear of not living up to their potential.
All loyal men should be haunted by the fear of not having done enough for their country.
All honourable men should be haunted by the fear of not having lived a life worthy of those men who came before us." Sigurd
All loyal men should be haunted by the fear of not having done enough for their country.
All honourable men should be haunted by the fear of not having lived a life worthy of those men who came before us." Sigurd
