Cytat:Socjopapa,A Ty jak indyk świątecznej niedzieli, wypatrujesz, by nastąpił powrót do sytuacji z lat 20 i 30-tych XX wieku, gdy Polska dysponowała niekwestionowaną suwerennością.
(...)
Najlepszym dowodem na to, że to działa, jest historia kilkunastu lat członkostwa Polski w UE, oraz obiektywne wskaźniki pokazujące awans cywilizacyjny naszego kraju w tym okresie. Jedną z ogromnych korzyści z członkostwa w Unii jest brak poczucia zagrożenia zewnętrznego, skutkujący redukcją naszych wydatków na obronę. Bez niego wydawaliśmy ogromne sumy na "armaty", "masło" widując tylko od święta. A i tak nie bylibyśmy w stanie sami zagwarantować sobie bezpieczeństwa.
Mała uwaga z mojej strony...
Nie dojdziesz do porozumienia z konserwatystami, bo rozumujesz w innych kategoriach. Ty widzisz czynnik ekonomiczny (program Agenda 2010) i brak reform w krajach ościennych, więc pewien splot dziejowego przypadku. A oni? Przypomnij sobie język Korwina, Michalkiewicza, Giertycha. Polityków LPRu, Samoobrony, UPRu.
Anschluss, utrata suwerenności, dziejowa rola Niemiec w GEOPOLITYCZNYM projekcie UE, obcy kapitał... O!
Socjopapa napisał(a): Być poważny, mówię. Niemcy w takiej jak to mówisz federacji/konfederacji zawsze będą grały pierwsze skrzypce z racji liczby ludności i potencjału gospodarczego. Tego nawet euroentuzjaści nie ukrywają.

