freeman napisał(a): Co rozumiesz pod pojęciem `bezpośredni następcy apostołów`?Jest sobie na przykład jakiś apostoł (jeden z tych 12), który znał Jezusa. Głosi nauki ludziom. Jak upewnia się, że ktoś dobrze wszystko zrozumiał, ogarnął, to "namaszcza" go na apostoła - odtąd on również staje się wiarygodnym głosicielem/apostołem/reprezentantem Kościoła. I tak dalej, taki łańcuszek powstaje. W którymś momencie tacy reprezentanci Kościoła, tworzą odpowiednie struktury, które to wszystko regulują (bo Kościół się rozrasta). I tak dochodzimy aż do dzisiaj.
freeman napisał(a): Czy np. listy apostolskie były skierowane do jakichś "następców", czy po prostu do wierzących żyjących we wspólnotach?To było chyba tak, że apostoł wysyłał taki list do zaufanego człowieka, który potem taki list odczytywał? Do wierzących.
freeman napisał(a): Jak rozpoznasz "następcę" apostołów? Po ubiorze, po wykształceniu, po tym że sam się za takowego podaje?Po ważnych święceniach kapłańskich i byciu uznawanym przez struktury Kościoła (patrz wyżej)?
freeman napisał(a): Kiedy apostoł Paweł głosił ewangelię żydom, oni go sprawdzali w oparciu o Pisma.Nic dziwnego - w końcu nie był nawet jednym z dwunastu? Ale - jak rozumiem - został "namaszczony" na apostoła przez tychże dwunastu?
May all beings be free.
May all beings be at ease.
May all beings be happy
May all beings be at ease.
May all beings be happy

