Bardzo chciałbym się dowiedzieć, jak Niemcy mogli wynaradawiać kogoś zanim w ogóle powstało pojęcie narodu.
Zresztą, no przepraszam, ale Socjo pobredza i bluzga naokoło konstruktami sowieckiej propagandy. Ze wszystkich granic Rzplitej trwały, stabilny pokój był tylko na tej z Rzeszą, tak że Niemcy, którzy do Rzplitej zawitali, niekiedy zdradzając swoich własnych, niemieckojęzycznych panów, wykazywali się zasakującą lojalnością względem naszego państwa, żeby wymienić tylko Kopernika i Doenhoffów. No chyba, że chodzi o Ziemie tzw. Odzyskane, które – bądźmy uczciwi – należały już do Przemyślidów i Gryfitów zanim jeszcze ktokolwiek o Piastach usłyszał w okolicy. I jeśli na tych ziemiach rozkwitło potem państwo pruskie, to tylko dlatego, że niemieckość była dla miejscowych Słowian atrakcyjniejsza od polskości, a nie, że było to bydło rzeźne, co samo nawet nogami zagłosować nie umiało.
Co do Jugendamtów to jest to zarzut komiczny, bo wynika z niego, że nagle multi-kulti jest cool i spoko, i w ogóle jest to święte prawo każdego imigranta, odmawiać asymilowania się do narodu swojego gospodarza i jeśli trzeba, zamykać się w no-go zonach, skąd Niemca goni się kamieniami.
Zresztą, no przepraszam, ale Socjo pobredza i bluzga naokoło konstruktami sowieckiej propagandy. Ze wszystkich granic Rzplitej trwały, stabilny pokój był tylko na tej z Rzeszą, tak że Niemcy, którzy do Rzplitej zawitali, niekiedy zdradzając swoich własnych, niemieckojęzycznych panów, wykazywali się zasakującą lojalnością względem naszego państwa, żeby wymienić tylko Kopernika i Doenhoffów. No chyba, że chodzi o Ziemie tzw. Odzyskane, które – bądźmy uczciwi – należały już do Przemyślidów i Gryfitów zanim jeszcze ktokolwiek o Piastach usłyszał w okolicy. I jeśli na tych ziemiach rozkwitło potem państwo pruskie, to tylko dlatego, że niemieckość była dla miejscowych Słowian atrakcyjniejsza od polskości, a nie, że było to bydło rzeźne, co samo nawet nogami zagłosować nie umiało.
Co do Jugendamtów to jest to zarzut komiczny, bo wynika z niego, że nagle multi-kulti jest cool i spoko, i w ogóle jest to święte prawo każdego imigranta, odmawiać asymilowania się do narodu swojego gospodarza i jeśli trzeba, zamykać się w no-go zonach, skąd Niemca goni się kamieniami.
