Socjopapa
Po pierwsze - Jeżeli piszesz o niezmienionej woli Niemców skolonizowania i wynarodowienia, ze szczególnym naciskiem na Polaków na dowód czego przytaczasz zabory, Kulturkampf, Drang nach Osten, Saisonstaat, i Bóg jeden wie co jeszcze, a przy tym nie masz zamiaru niczego wyjaśniać i uściślać to wpisujesz się idealnie w narrację jaką po drugiej wojnie światowej uprawiała PRLowska propaganda lansująca tezę o odwiecznym konflikcie żywiołu słowiańskiego i niemieckiego, który mógłby zakończyć się happy endem na gruzach Trzeciej Rzeszy, gdyby tylko odwetowcy z Bonn zechcieli pójść w ślady „dobrych Niemców” z NRD. Różnica sprowadza się jedynie do tego, że dla ciebie żadnych „dobrych Niemców” nie ma. Natomiast robienie z Niemców naszych wrogów ma w obecnej sytuacji geopolitycznej bardzo konkretne konsekwencje. I między innymi na to zwracamy ci uwagę z Ergo Proxy.
Po drugie – skoro swoje przekonania o bieżącej polityce Niemiec i jej przyszłych kierunkach budujesz na twierdzeniu, że Niemcy (a zatem np. Bawarczycy, czy Westfalczycy) niezmiennie kierują się dążeniem do kolonizowania i wynaradawiania, przy czym w jakichś szczególny sposób pragną kolonizować i wynaradawiać Polaków (a nie na przykład Duńczyków, albo Czechów) to takie twierdzenie, zamiast podawać niczym dogmat do wierzenia, warto byłoby wpierw poddać weryfikacji, nie uważasz?
Po pierwsze - Jeżeli piszesz o niezmienionej woli Niemców skolonizowania i wynarodowienia, ze szczególnym naciskiem na Polaków na dowód czego przytaczasz zabory, Kulturkampf, Drang nach Osten, Saisonstaat, i Bóg jeden wie co jeszcze, a przy tym nie masz zamiaru niczego wyjaśniać i uściślać to wpisujesz się idealnie w narrację jaką po drugiej wojnie światowej uprawiała PRLowska propaganda lansująca tezę o odwiecznym konflikcie żywiołu słowiańskiego i niemieckiego, który mógłby zakończyć się happy endem na gruzach Trzeciej Rzeszy, gdyby tylko odwetowcy z Bonn zechcieli pójść w ślady „dobrych Niemców” z NRD. Różnica sprowadza się jedynie do tego, że dla ciebie żadnych „dobrych Niemców” nie ma. Natomiast robienie z Niemców naszych wrogów ma w obecnej sytuacji geopolitycznej bardzo konkretne konsekwencje. I między innymi na to zwracamy ci uwagę z Ergo Proxy.
Po drugie – skoro swoje przekonania o bieżącej polityce Niemiec i jej przyszłych kierunkach budujesz na twierdzeniu, że Niemcy (a zatem np. Bawarczycy, czy Westfalczycy) niezmiennie kierują się dążeniem do kolonizowania i wynaradawiania, przy czym w jakichś szczególny sposób pragną kolonizować i wynaradawiać Polaków (a nie na przykład Duńczyków, albo Czechów) to takie twierdzenie, zamiast podawać niczym dogmat do wierzenia, warto byłoby wpierw poddać weryfikacji, nie uważasz?
O Lord, bless this thy hand grenade, that with it thou mayest blow thy enemies to tiny bits in thy mercy.

