lumberjack napisał(a): Ja tam lubię cierpienie, bo lubię pokonywać trudności losu. Bez cierpienia i trudów życia nie byłoby żadnej satysfakcji z życia - z pracy jaką trzeba wykonać i włożyć w to, żeby cierpienie przezwyciężyć.Tako rzecze Zaratustra.
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.

