Pilaster napisał(a):Dokładnie niczego Socjopapa nie zamierza, bo socjopapa nie ma żadnych argumentów merytorycznych.Pilaster locuta, causa finita.
Pilaster napisał(a):Proszę zatem odpowiedzieć konkretnie na pytanie. Jaki odsetek unijnego PKB powstaje w Niemczech i jaki odsetek mieszkańców UE Niemcy stanowią (z UK i bez niego)A czego Pilaster nie zrozumiał z tego co wrzuciłem? Różnicy między przeszło 80 milionami Niemców, a 60 milionami Francuzów czy może tego „Z PKB sięgającym 3,1 bln euro Niemcy są najsilniejszą gospodarką UE, wytwarzając ponad jedną piątą (21,1 proc.) unijnego PKB.”
Pilaster napisał(a):Zasłanianie się czyimś opiniami jest mało poważne.To interesujące, że statystyki stały się nagle czyimiś opiniami. Jeśli Pilaster ma dane w myśl których Niemcy wymordowali ostatnio 20 milionów ludzi albo w myśl których dane Eurostatu są nierzetelne, niech daje, zamiast się zasłaniać sam nie wiem czym.
Pilaster napisał(a):Wręcz przeciwnie. To właśnie Socjopapa napisał wprost. Mam powtórnie zacytować?Czyżby Pilaster chciał się zasłaniać nieumiejętnością czytania na poziomie podstawówki? Tam jest wprost napisane, że Niemcy dogadują się z Ruskimi bezpośrednio z pominięciem, a nawet wbrew wyraźnie interesom Polski. Nigdzie nie jest tam napisane (i nijak nie daje się to wydedukować) jakoby fakt nie pozostawania w Łunii miał cokolwiek w tej kwestii zmienić na lepsze.
Nadal czekam na cytat w którym napisałem, że Niemcy nie dogadywałyby się z Ruskimi z pominięciem, a nawet wbrew interesom Polski, gdyby Polska nie była w Łunii. Jeśli Pilaster zamierza udawać, że nie rozumie różnicy między zdaniem opisującym stan faktyczny a zdaniem opisującym stan hipotetyczny, to możemy sobie od razu darować. Szkoda czasu i atłasu.
Pilaster napisał(a):A w którym miejscu pilaster tak przyznaje?W tym miejscu w którym Pilaster pisze, że „Natomiast gdyby Łunii nie było, to przecież Niemcy w żaden sposób z Ruskimi by się bezpośrednio, z pominięciem, a nawet wyraźnie wbrew interesom Polski, nie dogadywali. To oczywiste. Cwaniak”. To zdanie ma tylko sens jeśli obecnie Niemcy dogadują się z Ruskimi z pominięciem, a nawet wyraźnie wbrew interesom Polski. Przyjmuję, że Pilaster wie co pisze.
Pilaster napisał(a):To jest kwestia co najmniej dyskusyjna. A nawet gdyby tak było, to bez Unii Niemcy konszachtowałyby się w ten sposób na znacznie większą skalę. Zatem bycie z Niemcami w Unii jest i tak lepsze niż bycie z nimi osobno bez Unii.Pilaster locuta, causa finita. To nic, że w tym celu Pilaster wygumkował chociażby Nordstream czy plany Nordstream 2.
A że Pilaster nie jest w stanie przekonująco uzasadnić w jaki to sposób Niemcy miałyby z Ruskimi konszachtować na jeszcze większą skalę i dlaczego Łunia miałaby tutaj być bodźcem powstrzymującym skalę konszachtowanie, to oczywiście też nieistotne, skoro Pilastrowi do tezy pasuje.
Pilaster napisał(a):Poza tym takie np Węgry konszachtują się z Ruskimi wyraźnie wbrew interesom Polski na znacznie większą skale niż Niemcy, a za złe im tego Socjopapa jakoś nie ma.Zauważmy, że znowu Pilaster przyznaje, że Niemcy konszachtują z Ruskimi. Zapewne za chwilę będzie temu przeczył.
Nie wiadomo też z czego Pilaster wyciąga wnioski na temat mojego stosunku do Węgier, ale to znowuż nieistotne, skoro Pilastrowi do tezy pasuje.
Pilaster napisał(a):Bo gdyby do tego doszło, to wtedy Polska byłaby częścią Niemiec, tak samo jak np Brandenburgia i jakakolwiek strata Polski będzie automatycznie stratą Niemiec.To nawet miałoby pozory logiczności, gdyby nie fakt, że historycznie zaistniało np. atomowe miasto Richland w związku z którym celowo wożono odpady radioaktywne po okolicy. Jeśli „swoim” ludziom można robić takie świństwa, to co dopiero „obcym”. W imię czego Niemcy mieliby się przejmować stratami na jakimś terytorium na którym są jacyś Polacken, a nie Niemcy (co zresztą historycznie też już przerabialiśmy – Niemcy z Ruskimi świetnie się dogadały w kwestii podziału terytorium Polski)? Albo w ogóle interesami Polaków? Wbrew temu co Pilaster próbuje wmówić nie jest tak, że po nastaniu IV Rzeszy nie będzie już Niemców, Polaków, Francuzów, itd.
W istocie to co Pilaster pisze jest równoznaczne z postulatami takiego Dmowskiego, które sprowadzały się do „jak we wszystkim im się poddamy, to nie będą nas bili”.
Pilaster napisał(a):W XVI wieku Litwa oddała swoją suwerenność Polsce i wskutek tego Polska wcale nie dogadywała się z Moskwą wbrew interesom Litwy, ale przeciwnie, Litwy przed moskiewskimi pretensjami musiała ze wszystkich sił bronić.To teraz Niemcy nagle zaczęły potrzebować Polski i polskiego terytorium? Jeśli nie, to porównanie jest skądinąd wzięte.
Pilaster napisał(a):Im silniejsze są związki Polski z Niemcami, tym mniejsza będzie w Niemczech ochota na konszachtowanie się z Ruskimi wbrew interesom Polski.Pilaster locuta, causa finita.
zaprzaniec napisał(a):Z zaprzańcami się nie przyjaźnię.
Dwa Litry Wody napisał(a):Po pierwsze - Jeżeli piszesz o niezmienionej woli Niemców skolonizowania i wynarodowienia, ze szczególnym naciskiem na Polaków na dowód czego przytaczasz zabory, Kulturkampf, Drang nach Osten, Saisonstaat, i Bóg jeden wie co jeszcze, a przy tym nie masz zamiaru niczego wyjaśniać i uściślaćA co mam uściślać? Zastanówmy się. Czy padło chociaż jedno pytanie związane z tym co napisałem (czyli właśnie Kulturkampfem itd.)? No oczywiście, że nie. Za to padło mnóstwo barwnych porównań moich tez do obaw przez imperializmem greckim czy rzymskim (aż dziw, że wojen punickich nie było) czy oskarżeń o bycie proruskim albo przeciwnym współpracy gospodarczej z Niemcami.
No i po co mam coś uścislać, skoro nikt nie zakwestionował (inaczej niż czczym gadaniem), że Niemcy obecnie konszachtują z Ruskimi z pominięciem, a nawet wbrew interesom Polski, jak również tego, że Niemcy dominują w Europie (a Pilaster wręcz to przyznał). Przypomnę, że te dwa fakty były podstawą mojej tezy. Fakt, że dla rozmycia sprawy ktoś (już nie pamiętam kto) zapragnął ustalać czy Henryk II był Niemcem, określać niemieckość Prus albo rozważać różnice między starożytną Grecją a obecnymi Niemcami, nie jest dla mojej tezy istotnej, więc jest chyba oczywiste, że nie czuję szczególnego zapału do tych rozważań.
Dwa Litry Wody napisał(a):to wpisujesz się idealnie w narrację jaką po drugiej wojnie światowej uprawiała PRLowska propaganda lansująca tezę o odwiecznym konflikcie żywiołu słowiańskiego i niemieckiego, który mógłby zakończyć się happy endem na gruzach Trzeciej Rzeszy, gdyby tylko odwetowcy z Bonn zechcieli pójść w ślady „dobrych Niemców” z NRD.Ło jeżu. Dalej idącej analogii nie było? Jakie znowu żywioły, jaki happy end na gruzach Trzeciej Rzeszy?
Sprawa jest prosta jak trzy metry sznurka w kieszeni, a wy domyślacie sobie do tego całą ideologię. Niemcy realizują swoje interesy i Niemcy dominują w Łunii. Stąd jest oczywiste, że Łunia służy głównie interesom Niemiec i w przyszłości też tak będzie. W konsekwencji, oddawanie suwerenności Łunii jest równoznaczne z oddaniem jej Niemcom.
A że dla Niemiec wschód zawsze był naturalnym kierunkiem ekspansji, to cóż, taką a nie inną mamy sytuację geopolityczną.
Dwa Litry Wody napisał(a):Natomiast robienie z Niemców naszych wrogów ma w obecnej sytuacji geopolitycznej bardzo konkretne konsekwencje. I między innymi na to zwracamy ci uwagę z Ergo Proxy.Nie bardzo. Ergo imputuje mi, że pisałem coś czego nie pisałem i wyzywa mnie od ruskich trolli. No i z Niemców naszych wrogów nie robię. Albo nimi są albo nie są – to nie zależy od mojej pisaniny. Zresztą słowo „wróg” jest tu nieadekwatne, bo sugeruje, że pozostajemy z nimi w otwartym konflikcie, a tak nie jest.
Dwa Litry Wody napisał(a):Po drugie – skoro swoje przekonania o bieżącej polityce Niemiec i jej przyszłych kierunkach budujesz na twierdzeniu, że Niemcy (a zatem np. Bawarczycy, czy Westfalczycy) niezmiennie kierują się dążeniem do kolonizowania i wynaradawiania, przy czym w jakichś szczególny sposób pragną kolonizować i wynaradawiać Polaków (a nie na przykład Duńczyków, albo Czechów) to takie twierdzenie, zamiast podawać niczym dogmat do wierzenia, warto byłoby wpierw poddać weryfikacji, nie uważasz?Primo: nie na tym buduję.
Secundo: to weryfikujcie, jeśli tak wam zależy. Kiedy mieliśmy z Niemcami relacje partnerskie albo chociaż zbliżone do partnerskich (czy przypadkiem nie wtedy, kiedy byliśmy wystarczająco silni, żeby zagrozić Niemcom)? Czy wszystko to o czym już pisałem nie miało miejsca? A jeśli miało to było objawem czego? Kaprysu historii?
Widzę, że komuś się chciało i zrobił spis polskich wojen (nie weryfikowałem go szczegółowo):
https://pl.wikipedia.org/wiki/Konflikty_...rii_Polski
No złośliwie i dziwnym trafem wychodzi, że z Niemcami nie mieliśmy konfliktów zbrojnych, wtedy kiedy byli zbyt zajęci napierdalaniem się między sobą.
Niezależnie od tego sugerowałbym się jednak trzymać tego na czym faktycznie opieram moją tezę – przeszłe dokonania Niemiec w relacji z Polską, byłyby mało istotne, gdyby:
a) okazało się, że Niemcy nie dominują w Łunii;
b) Niemcy obecnie zgodnie z zasadą solidarności nie konszachtowały z Ruskimi na niekorzyść Polski.
Sir Galahad napisał(a):To może wyłuszcz mi co widzisz? Bo moje zdanie jest takie że Grecy zdobyli sobie pozycję naukowo-cywilizacyjnego hegemona i bezwzględnie ten stan rzeczy eksploatowali. Zupełnie tak jak Niemcy. A dla dyskusji może i nie mają wiekszego znaczenia, ale babole w stylu "Grecy nie kolonizowali, ani nie zdominowali wszystkich dookoła" sprawiają że włącza mi się red alert.To może przypomnę, że rolę naukowo-cywilizacyjnego hegemona mieli też po tym, gdy zostali pokonani przez Rzymian. Zakładam, że teraz zauważysz różnicę między pozycją naukowo-cywilizacyjnego hegemona, a kolonizowaniem czy dominowaniem. I tak, dla dyskusji nie ma to znaczenia.
"All great men should be haunted by the fear of not living up to their potential.
All loyal men should be haunted by the fear of not having done enough for their country.
All honourable men should be haunted by the fear of not having lived a life worthy of those men who came before us." Sigurd
All loyal men should be haunted by the fear of not having done enough for their country.
All honourable men should be haunted by the fear of not having lived a life worthy of those men who came before us." Sigurd
