pilaster napisał(a):Wron NIEmiecki napisał(a): Kto wie, może jak Bruksela nałoży sankcje/zabierze dotacje, to rząd PiS też upadnie.![]()
Długo będą upadać
Szybciej. Dzisiaj PIS nawet w przybliżeniu nie ma takiej siły i takiego monopolu informacyjnego jaki miał w latach 80.
Na waszym miejscu nie byłbym aż takim optymistą mimo, że rząd PiS to banda nieudaczników i partaczy. Gdy tylko zaczną się kłopoty, natychmiast padnie hasło, że to "wina PO i Tuska" lub zostanie odpalony jakiś temat zastępczy celem odwrócenia uwagi opinii publicznej. Nie raz już tak było.
To, że PiS nie ma monopolu na informacje, jest zupełnie bez znaczenia. PiS ma w ręku argumenty, które nie uda się wytrącić bezjajecznej PO. Bo czas sprzyja w Polsce fobiom antyimigranckim (antymuzułmańskim) oraz obawie elektoratu przed zabraniem 500+ przez opozycję, gdyby ta wróciła do władzy. Dlatego PiS będzie rządzić dopóki w Europie nie zostanie rozwiązany problem z imigrantami. Alternatywą jest znalezienie skutecznej formy nacisku na Polskę. Do tego czasu PiS będzie grać na nacjonalistycznych nastrojach, chroniąc bojówki ONR i podgrzewając nastroje.
zefciu napisał(a):Wron NIEmiecki napisał(a): im gorzej społeczeństwu się wiedzie, tym lepiej władzyTo zależy od rodzaju władzy. Owszem - PiS jest tym rodzajem władzy, któremu zależy na tym, by społeczeństwo było biedne. Ale nie jesteśmy na taką władzę skazani.
Teoretycznie tak, praktycznie nie. PiS i PO są od 12 lat niekwestionowanymi liderami na scenie politycznej. To jest w praktyce monopolizacja - taki sam mechanizm można stwierdzić w USA czy w Niemczech, z tym że nam bliżej pod tym względem do Niemiec. Tam rządzi kombinacja czerwonych - zielonych - żółtych i czarnych (kombinacja kombinacja zielonych - żółtych i czarnych żartobliwie bywa nazywana Jamajka) i w praktyce ma monopol na władzę. Ani AfD ani NPD ani Piraci nie są w stanie nikomu poważnie zagrozić.
Wracając do Polski. Skoro PO i PiS są monopolistami, to mogą sobie pozwolić na więcej. Także na więcej patologii, bezczelności, układów i prywaty.
Diejenigen, die entscheiden, sind nicht gewählt, und diejenigen, die gewählt werden, haben nichts zu entscheiden - Horst Seehofer, CSU.


