Ja jednak wolę nie wchodzić w buty rzekomo niezależnego, obiektywnego sędziego, który będzie oceniać stopień świadomości cudzych wyborów ideologiczno-politycznych. Zbyt grząski grunt. W końcu chyba wszyscy uważają, że pełno jest głupców a rzecz jasna dziwnym trafem nikt się za takowego nie uważa.
Być może ja też uchodzę za zmanipulowanego.
Być może ja też uchodzę za zmanipulowanego.
"Łatwo jest mówić o Polsce trudniej dla niej pracować jeszcze trudniej umierać a najtrudniej cierpieć"
NN
NN
