Postulowałbym postrzeganie "świadomości politycznej" w sposób wielopłaszczyznowy. Od posiadania poglądu, poprzez zaangażowanie polityczne ograniczające się do chodzenia na wybory, dokonywanie decyzji wyborczych poprzedzone procesem wyszukiwania najodpowiedniejszej opcji i w końcu zaangażowania czynnego wymagającego poświęcania części swojego czasu na śledzenie aktualnego teatru wydarzeń.
Samo posiadanie poglądu jest jakąś świadomością polityczną, ale porównując tę świadomość do pojęcia świadomości fizjologicznej jest to świadomość najniższej kategorii świadcząca o pewnych czynnościach i nic poza tym.
Samo posiadanie poglądu jest jakąś świadomością polityczną, ale porównując tę świadomość do pojęcia świadomości fizjologicznej jest to świadomość najniższej kategorii świadcząca o pewnych czynnościach i nic poza tym.
The Phillrond napisał(a):(...)W moim umyśle nadczłowiekiem jawi się ten, kogo nie gnębi strach przed nieuniknionym i kto dąży do harmonijnego rozwoju ze świadomością stanu rzeczy
“What warrior is it?”
“A lost soul who has finished his battles somewhere on this planet. A pitiful soul who could not find his way to the lofty realm where the Great Spirit awaits us all.”
.

