Być może słowo świadomość nie do końca pasuje ale przecież w tym akurat wątku nie o to słowo chodziło, tylko o to jaki stan miało opisywać. A mianowicie posiadanie preferencji światopoglądowych, które w mojej ocenie zaczyna posiadać co raz większa grupa wyborców. Ich geneza dla polaryzacji politycznej nie ma znaczenia.
Oczywiście nie zawsze dany światopogląd dobrze odzwierciedla prognozowane preferencje wyborcze. Znam dwóch wyborców PO, którzy wypowiadają się jak jacyś ostrzy nacjonaliści.
Pamiętam jak jeden ostro jechał na Le Pen z Francji a sam niemal idealnie pasuje do jej profilu wyborczego.
Ale sytuacja pewnie będzie się z czasem klarować i klocki się poukładają.
Edit. Nie dwóch a trzech. Właśnie przypomniał mi się trzeci. ;-)
Oczywiście nie zawsze dany światopogląd dobrze odzwierciedla prognozowane preferencje wyborcze. Znam dwóch wyborców PO, którzy wypowiadają się jak jacyś ostrzy nacjonaliści.
Pamiętam jak jeden ostro jechał na Le Pen z Francji a sam niemal idealnie pasuje do jej profilu wyborczego.Ale sytuacja pewnie będzie się z czasem klarować i klocki się poukładają.
Edit. Nie dwóch a trzech. Właśnie przypomniał mi się trzeci. ;-)
"Łatwo jest mówić o Polsce trudniej dla niej pracować jeszcze trudniej umierać a najtrudniej cierpieć"
NN
NN
