znaLezczyni napisał(a): Skończyłam "Ubika". Niesamowita jazda. Książka nadaje się do czytania na haju, co o niewielu książkach można powiedzieć. Nie wiem czemu kojarzy mi się z filmem "Las Vegas Parano". Wiem, nie mają prawie nic wspólnego, ale jak czytałam, to gdzieś mi w tle głowy migały obrazy z tego filmu (btw, muszę go zobaczyć ponownie, bo nic oprócz paru obrazów - i tego, że podobał mi się - z niego nie pamiętam).
Coś jest na rzeczy - zarówno Thompson jak i Dick byli nieżle pojechani.
A Las Vegas Parano to mój ulubiony film (ten łysy Depp).
PS. Dick swego czasu bał się odwiedzić Lema, bo był przekonany, że to akronim jakiejś sowieckiej grupy tajnych pisarzy SciFi a jego samego chcą porwać.
A nas Łódź urzekła szara - łódzki kurz i dym.

