Bana pewnie nie dostaniesz, zrozumienia też niekoniecznie. : PPP Np. kiedy matematycy deliberują o nieskończonościach (Boga przymioty mają być wszak nieskończone), to jednak odróżniają to continuum od szeregu alefów i żadnej ujmy im to nie przynosi. Wręcz przeciwnie.
A w ogóle czego chcesz dowodzić? Pojęcia w umyśle, wrażenia opisywanego tym pojęciem, korelatu tego pojęcia w tzw. rzeczywistości realnej? Bo tego, że mózg ludzki w odpowiedzi na pewne bodźce płynące ze świata generuje wrażenie jakiejś nieskonkretyzowanej boskiej obecności, temu chyba nie zaprzeczysz?
A w ogóle czego chcesz dowodzić? Pojęcia w umyśle, wrażenia opisywanego tym pojęciem, korelatu tego pojęcia w tzw. rzeczywistości realnej? Bo tego, że mózg ludzki w odpowiedzi na pewne bodźce płynące ze świata generuje wrażenie jakiejś nieskonkretyzowanej boskiej obecności, temu chyba nie zaprzeczysz?
