jimmyblack napisał(a): Chodzi o prawdziwe dowody. Gdyby ktoś mi udowodnił istnienie boga, to nie byłbym już ateistą.O tym właśnie pisałem.
Cytat:Nie wiem kiedy te 'dowody' zostały obalone.Ale wiesz, że zostały. Ciekawe.
Cytat:wypisz swoje dowodyNie mam żadnych "swoich dowodów". Zaś ogólnie wydaje mi się, że dowody te można zgromadzić w trzech głównych grupach:
- Kosmologiczne - opierają się o jakąś hierarchię - praw, czy przyczyn i skutków. Oczywiście ich problemem jest to, że nie dowodzą osobowego charakteru "pierwszego bytu". Ów byt, zwany w różnych filozofiach "道", czy "λόγος" może też być nieosobowy i będzie to zgodne z tym rozumowaniem.
- Profetyczne - odnoszą się bezpośrednio do Objawienia. Uznajemy, że teofania jest najprostszym wyjaśnieniem dla pewnych wydarzeń. W tym nurcie odnajduje się np. tzw. trilemma Lewisa.
- Dowód ontologiczny - moim zdanime błędny (wychodzi z pomylenia bytu z jego ideą), ale skoro przekonał Gödela czy Sofroniusza Sacharowa, to może ja czegoś w nim nie kumam.
