Nawet, jeśli nauka jest inherentnie Biała, nie znaczy to, że Czarni koniecznie zbieleją, jeśli będą ją uprawiać, tak jak Cesarz Japonii nie stał się, de facto, mniej boski od studiowania biologii morza. Przeciwnie, panna z filmiku dowodzi niższości Czarnych, którzy nie potrafią opędzlować Białych z potężnego narzędzia i użyć go ku własnemu pożytkowi, żeby tych Białych przerosnąć i pokonać ich własną bronią. Bo się boją, że juju Białej nauki jest mocniejsze, coś w tym stylu.
Nauka nie jest inherentnie Biała (tak samo magia nie jest inherentnie Czarna). Nauka jest narzędziem, a z narzędzia nic nie wynika. Liczy się to, jakie narzędzia dana kultura jest w stanie wmontować w swój arsenał. Kultura wyższa potrafi zawłaszczyć więcej i potężniejszych narzędzi od kultury niższej, w rezultacie czego życie jest w niej znośniejsze, jeśli nie lepsze, a ludzie głosują nogami, żeby się do niej dostać. I oczywiście wyższość a niższość kultur nie jest rzeczą ustaloną raz na zawsze.
Nauka nie jest inherentnie Biała (tak samo magia nie jest inherentnie Czarna). Nauka jest narzędziem, a z narzędzia nic nie wynika. Liczy się to, jakie narzędzia dana kultura jest w stanie wmontować w swój arsenał. Kultura wyższa potrafi zawłaszczyć więcej i potężniejszych narzędzi od kultury niższej, w rezultacie czego życie jest w niej znośniejsze, jeśli nie lepsze, a ludzie głosują nogami, żeby się do niej dostać. I oczywiście wyższość a niższość kultur nie jest rzeczą ustaloną raz na zawsze.
