zefciu napisał(a): To znaczy konkretnie co, oprócz osobowości? Bo politeizm od monoteizmu (w wydani chrześcijańskim) dzielą choćby:Nie widzę beznamiętności Boga zarówno w jego postaci ojcowskiej (ten sławetny gniew karzący za grzechy chociażby powodzią), jak i człowieczej (tj. Jezusa). Bogowie monoteistyczni są tym samym, czym politeistyczni - potężnymi ludźmi, którym przypisuje się pewne cechy. Jedyna istotna zmiana jakościowa jest pomiędzy Bogiem osobowym, a nieosobowym. Inne zmiany, takie jak np. to który jest potężniejszy, czy też to, czy pomiędzy różne byty jest dzielona władza boska, czy też skupiona jest w jednym bycie, są zmianami kosmetycznymi.
Beznamiętność Boga
Wszechmoc Boga
Wieczność Boga
Jednym słowem monoteizm to "wiara w absolut tylko że osobowy". A bożki politeistyczne to "ludzie, tylko potężniejsi".
"O gustach się nie dyskutuje; a ja twierdzę, że całe życie to kłótnia o gusta." (Nietzsche F.)

