Nie przedstawimy. Przedstawiliśmy chochoła w odpowiedzi na zefciowego chochoła. Teraz chochoły mają się napierdalać, a ja sobie popatrzę...
(westchnienie) Jest rzeczą raczej oczywistą – nie chce mi się teraz słowników wertować – że materializacja, w sensie potocznym, w kontekście Boga, czy nawet boga (uogólniając: Ducha), nie stanowi synonimu zaistnienia, co zefciu uparcie, a niesłusznie, wmawia jimmyblackowi. Skoro jednak zefciu znajduje w tym upodobanie, na takiej czy innej podstawie...
(westchnienie) Jest rzeczą raczej oczywistą – nie chce mi się teraz słowników wertować – że materializacja, w sensie potocznym, w kontekście Boga, czy nawet boga (uogólniając: Ducha), nie stanowi synonimu zaistnienia, co zefciu uparcie, a niesłusznie, wmawia jimmyblackowi. Skoro jednak zefciu znajduje w tym upodobanie, na takiej czy innej podstawie...
